RPO pytany we wtorek w TVN24 o sytuację polskich dziennikarzy na granicy polsko-białoruskiej, którzy "obserwują rzeczywistość zza kilkumetrowej bariery, której nie mogą przekraczać" powiedział, że "na Litwie i Łotwie, gdzie jest również stan wyjątkowy istnieje system przepustek dla dziennikarzy.

Wiącek zaznaczył, że w warunkach stanu wyjątkowego "dopuszczalne jest pewne ograniczenie wolności mediów" z przyczyn związanych z bezpieczeństwem państwa. "Tego nie kwestionuję. Ja uznałem, że bezwzględny zakaz jest niedopuszczalny z punktu widzenia zasady proporcjonalności" - powiedział.

Rzecznik Praw Obywatelskich dodał, że zwrócił się z zapytaniem do władz, dlaczego nie rozważono mechanizmu przepustek dla dziennikarzy. "Jeszcze nie otrzymałem odpowiedzi" - wskazał. Jego zdaniem "nie jest konieczne całkowite, absolutne wyłączanie dziennikarzy".

Zdaniem Wiącka system akredytacji dziennikarzy, którzy przedostawaliby się do strefy, w której obowiązuje stan wyjątkowy w asyście funkcjonariuszy Straży Granicznej jest możliwy do zrealizowania. "Tylko środkami łagodniejszymi dla wolności mediów" - powiedział.

Reklama

Pytany o sens wprowadzenia stanu wyjątkowego w związku z kryzysem granicznym RPO wskazał: "Nie widzę podstaw do kwestionowania w tych okolicznościach, na tym etapie konstytucyjności wprowadzenia stanu wyjątkowego" - wskazał RPO. Zwrócił uwagę, że w świetle konstytucji istnieje pewien margines uznania dla rządu, dla prezydenta, co do podjęcia decyzji w tej kwestii. "Ten margines uznania nie został naruszony" - stwierdził Wiącek.

Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią w części woj. podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu.

Przedstawiciele rządu uzasadniali konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową", używając do tego migrantów, oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad.