Wydalenie nie ma związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, ale jest częścią długotrwałego sporu między Waszyngtonem a Moskwą o obsadę ambasad.

Urzędnik Departamentu Stanu, który wypowiadał się anonimowo, powiedział, że krok ten został podjęty "jako bezpośrednia odpowiedź na niesprowokowane wydalenie przez Rosję naszego zastępcy szefa misji".

W połowie lutego Rosja wydaliła z Moskwy zastępcę szefa misji USA Barta Gormana.