Za niewiążącą rezolucją zgłoszoną przez Ukrainę i popartą przez Polskę zagłosowały 94 państwa, zaś 14 było przeciw. 73 kraje wstrzymały się od głosu.
Tekst rezolucji wzywa do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za jej agresję i pogwałcenie zasad prawa międzynarodowego, rekomenduje utworzenie międzynarodowego rejestru szkód wyrządzonych przez Rosję oraz popiera stworzenie międzynarodowego mechanizmu wypłaty reparacji Ukrainie.
"To wezwanie dla państw członkowskich, by razem zbudować zgodną z prawem infrastrukturę do zajęcia się konsekwencjami rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie" - mówił przed głosowaniem ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłycia. Przekonywał, że taki krok działa na korzyść nie tylko jego kraju, ale też może odstraszyć potencjalnych agresorów od wszczynania wojen.
"Dzisiejsza rezolucja podsumowuje to, co jest oczywiste - Rosja ma zobowiązanie do poczynienia pełnych reparacji. Polska mocno wspiera utworzenie międzynarodowego rejestru szkód spowodowanych przez niesprowokowaną i nieuzasadnioną agresję (Rosji) przeciwko Ukrainie" - mówił Stały Przedstawiciel RP przy ONZ Krzysztof Szczerski. Według dyplomaty ma to być "pierwszy krok w procesie egzekwowania odpowiedzialności odszkodowawczej Rosji".
Rosja argumentowała, że Zgromadzenie Ogólne nie jest trybunałem i nie ma prawa zasądzać odszkodowań, a przyjęcie rezolucji będzie miało "systemowe konsekwencje" dla całego ONZ.
Przeciwko rezolucji zagłosowały m.in. Chiny, Syria, Korea Północna, Etiopia, Białoruś, Mali, Iran i Nikaragua. Wśród głosów wstrzymujących się były Indie, Indonezja, Brazylia, Arabia Saudyjska, Republika Południowej Afryki oraz wszystkie - poza Białorusią - państwa należące do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.
Poniedziałkowe głosowanie jest już czwartym na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, w którym państwa potępiły rosyjską agresję przeciwko Ukrainie. W październiku Zgromadzenie Ogólne przyjęło rezolucję potępiającą, stosunkiem głosów 143-5, rosyjskie próby anektowania ukraińskich terytoriów.