Zabici to minister gospodarki Hamasu Dżawad Abu Szammala i Zakaria Abu Maamar, wysokiej rangi członek biura politycznego Hamasu. Obaj zginęli w nalocie na miasto Chan Junis w południowej części Strefy Gazy - przekazała BBC. Bojownicy Hamasu "nie mają się gdzie ukryć w Gazie" - dodał Hagari, którego cytuje Reuters.

Władze zaczną rozdawać tysiące sztuk długiej broni w przygranicznych miejscowościach

BBC podaje, że IDF kontynuują bombardowania w Strefie Gazy, gdzie w nocy z poniedziałku na wtorek zniszczonych zostało 200 celów. Reporter BBC przekazał, że są to najbardziej intensywne naloty od 20 lat, a zaatakowane rejony są zrównane z ziemią; według agencji Reutera IDF prowadzą najpoważniejsze ataki z powietrza w całej historii Izraela.

Reklama

IDF przekazały we wtorek wczesnym popołudniem, że syreny alarmowe odezwały się w Tel Awiwie i innych regionach kraju. Wcześniej izraelskie siły poinformowały, że uderzyły w "setki celów" w dzielnicy Rimal miasta Gaza, gdzie mieszczą się ministerstwa rządu Hamasu - podaje Associated Press.

Minister bezpieczeństwa narodowego Izraela Itamar Ben-Gwir oświadczył, że jeszcze we wtorek władze zaczną rozdawać tysiące sztuk długiej broni w przygranicznych miejscowościach zamieszkanych zarówno przez ludność żydowską jak i arabską. Pierwsza transza broni, jaka zostanie przekazana Izraelczykom, liczy 4 tys. sztuk, następna - 6 tys.

Jak komentuje Reuters, o akcji uzbrajania Żydów w takich miejscowościach poinformowano w chwili, gdy władze Izraela obawiają się, że dojdzie tam do konfliktów między większością żydowską a arabską mniejszością, czyli około 20 proc. mieszkańców.

Władze Izraela zdementowały też informację, że wystrzelone ze Strefy Gazy rakiety trafiły w międzynarodowe lotnisko Ben Guriona. Wcześniej we wtorek izraelskie siły podały, że granica ze Strefą Gazy jest już zabezpieczona - relacjonuje BBC.