Powołująca się na środowiska protestujących środowisk żydowskich dziennik “La Gaceta” zauważa, że Diaz, która jest szefową rządowego koalicjanta socjalistów, skrajnie lewicowego bloku Sumar, popiera nie tylko werbalnie Palestyńczyków, ale opowiada się też za kontynuowaniem pomocy finansowej przez Hiszpanię dla Palestyny.

Dotychczas przychylne stanowisko wobec kwestii palestyńskiej zajmował premier Sanchez

Jak ustaliła “La Gaceta”, rząd Sancheza jest gotowy do dalszego wspierania Palestyńczyków w ramach pomocy humanitarnej. Przypomniała, że w jednej ze swoich wypowiedzi Diaz zapewniła, że Hiszpania nie zaprzestanie tych działań. Deklaracja ta, zdaniem hiszpańskiego dziennika, była jednym z argumentów wysuwanych przez organizacje żydowskie do “natychmiastowego zdymisjonowania” Diaz.

Reklama

Gazeta odnotowała, że dotychczas przychylne stanowisko wobec kwestii palestyńskiej zajmował premier Sanchez, którego dwa gabinety przekazały Palestynie od 2018 r. ponad 29 mln euro. Komentatorzy zauważają, że o ile kierowana przez Sancheza Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza unika zaangażowania się w spór izraelsko-palestyński, to politycy bloku Sumar opowiadają się wyraźnie za Palestyną.

Media odnotowują tarcia w gabinecie Sancheza w związku z konfliktem na Bliskim Wschodzie. Przypominają, że w poniedziałek niespodziewanie, a zarazem nieprzypadkowo odwołana została konferencja prasowa z udziałem minister Diaz. “Rząd nie dopuścił do organizacji tego wydarzenia, aby Yolanda Diaz nie mogła wypowiadać się na temat Izraela” - poinformował dziennik internetowy Voz Populi. Jak ustalił ten portal gabinet Sancheza wiedząc o propalestyńskim stanowisku Diaz “stojącym w sprzeczności z międzynarodowymi interesami rządu Hiszpanii”, woli tymczasowo zablokować jej publiczne wystąpienia.

Marcin Zatyka