Utworzyły się czterokilometrowe korki, które - jak ocenia agencja Reutera - są pierwszym poważnym zakłóceniem ruchu wokół stolicy spowodowanym przez protesty rolników.

Chcąc wzmocnić nacisk na władze, lokalne organizacje rolnicze wezwały do blokad w samym Paryżu i wokół stolicy. Jak informuje AFP, oddział organizacji FSNEA w stołecznym regionie Ile-de-France zapowiedział na piątek po południu rozpoczęcie pięciu blokad wokół Paryża.

Blokady mają być rozmieszczone w odległości kilkudziesięciu kilometrów od stolicy. Jedną z nich będzie punkt pobierania opłat w Saint-Arnoult na skrzyżowaniu autostrad A10 i A11. To ważny punkt komunikacyjny w ruchu drogowym prowadzącym na zachód Francji. Blokady mają trwać do północy z możliwością przedłużenia.

Reklama

Co zrobi francuski rząd?

Premier Gabriel Attal ma również w piątek po południu poinformować, jakie działania rząd chce podjąć, by uśmierzyć gniew rolników. Protesty farmerów to pierwszy poważniejszy kryzys dla nowego premiera, mianowanego 9 stycznia. Attal ma się pojawić w piątek w departamencie Haute-Garonne na południu Francji.

Rolnicy domagają się uproszczeń procedur administracyjnych, sprzeciwiają się europejskiemu Zielonemu Ładowi, którego celem jest w szczególności ograniczenie stosowania pestycydów, domagają się obniżki cen oleju napędowego do ciągników i pełnego stosowania prawa, które wymusza na producentach i supermarketach wyższe ceny za produkty rolne.

Protesty rolników rozpoczęły się tydzień temu w Oksytanii na południu Francji i w ciągu kilku następnych dni rozprzestrzeniły się na inne regiony. (PAP)