Policja po raz kolejny użyła armatek wodnych, aby ugasić płomienie, gdy demonstranci rozpalili w dzielnicy europejskiej nowe ogniska z opon, wydzielające gęsty czarny dym.

Dostęp do budynku Rady Europejskiej jest tymczasowo zablokowany. Dziennikarze nie mogą już wejść na teren obiektu ze względu na strefę bezpieczeństwa ustanowioną przez policję.

"Rolnicy wybierają brutalną konfrontację z policją" - oceniła telewizja RTBF. "Rolnicy wyrażają swoją złość w Brukseli" - wtóruje dziennik "Le Soir".

Telewizja VRT podała z kolei, że po spotkaniu europejskich ministrów rolnictwa - które odbywa się w poniedziałek w pobliżu miejsca protestu - minister Clarinval, który przewodniczy spotkaniu, oraz komisarz Wojciechowski przyjmą delegację rolników, ok. godziny 14.30.

Reklama

Do dzielnicy europejskiej wjechało w poniedziałek kilkaset traktorów. Rolnicy podpalili opony przed policyjnymi blokadami drogowymi w pobliżu Ronda Schumana, przy którym swoje siedziby mają instytucje unijne. Część traktorów przedarła się nawet przez policyjne blokady. Jeden ze szlabanów policyjnych został po prostu ominięty, bo blokada nie uwzględniła ścieżki rowerowej i chodnika dla pieszych, co pozwoliło traktorom skierować się w stronę Ronda Schumana.

Jak podała agencja Belga, jednym z głównych żądań organizacji rolniczych jest wycofanie się UE z umów o wolnym handlu, np. z krajami organizacji Mercosur, czyli Brazylią, Argentyną, Urugwajem i Paragwajem. Ten temat pojawi się na poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa.

Celem umowy UE-Mercosur jest zwiększenie przepływu towarów między Unią a krajami Ameryki Południowej. Umowa zakłada m.in. zmniejszenie ceł i kontyngentów na mięso i inne produkty rolnicze. Zdaniem protestujących porozumienie to będzie miało negatywne skutki dla rolników z Europy Zachodniej, bo stworzy dla nich nieuczciwą konkurencję.

Oprócz wycofania się z umów handlowych dotyczących rolnictwa, farmerzy - jak podaje Belga - żądają także godziwych wynagrodzeń i zmian w unijnej polityce rolnej. Protestują przeciw propozycjom Komisji Europejskiej, takim jak np. ograniczenie wykorzystania gruntów rolnych w UE.

To już druga w ciągu miesiąca tak duża demonstracja rolników w Brukseli. 1 lutego br. ponad 1000 traktorów sparaliżowało stolicę Belgii, gdy odbywał się w niej szczyt UE.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)