Redaktor naczelny prorządowej gazety Alessandro Sallusti w artykule redakcyjnym zatytułowanym "Gdy pokój niesie podżegacz wojenny" pisze: "Według słów (prezydenta USA) Donalda Trumpa (przywódca Rosji) Władimir Putin mógłby być mediatorem, by zaprowadzić pokój między Iranem i Izraelem. Może jestem ignorantem, ale wydaje mi się, że to jest świat kompletnych szaleńców".

Trump znów zaskakuje: Putin ma być mediatorem?

"To tak, jakby prosić piromana, by ugasił pożar, albo bandytę, żeby aresztował złodzieja" - stwierdza autor komentarza.

"Nie wątpię, że Putin mógłby wyłożyć na stół mocne argumenty, żeby przekonać tych kryminalistów, swoich przyjaciół ajatollahów, by dali sobie spokój z kwestią bomby atomowej i zrzucenia jej na głowę Izraelowi oraz że Trump miałby swoje sposoby na złagodzenie strachu i wściekłości Izraelczyków" - dodaje.

Izrael nie ugnie się pod presją, a Putin działa tylko dla własnych korzyści

"W inne rzeczy wątpię. Po pierwsze w to, że Izrael da się komukolwiek zastraszyć czy okiełznać. To nie jest kraj ani naród, który uległby presji czy szantażowi, co historia udowodniła już wiele razy" - pisze Sallusti.

Wątpi też w bezinteresowność i szlachetne zamiary Putina. "Dlaczego ktoś, kto nie chce skończyć swojej wojny, miałby przekonać innych (do zakończenia konfliktu - PAP), jeśli nie dla swoich korzyści?" - pyta.

Następnie ocenia: "Zachodowi brakuje tylko tego, by zaciągnąć dług u rosyjskiego tyrana, by już zupełnie stracić twarz, rolę i prawdopodobnie również niemałą część swojej wolności".

"Putin z Pokojową Nagrodą Nobla to luksus, na który nie możemy sobie pozwolić" - zaznacza.

Szef włoskiej gazety dodaje: "Jest państwo- Izrael wielkości Lombardii, które prowadzi wojnę o przetrwanie swoje i Zachodu z wrogiem dziesięć razy większym, a my co robimy? Prosimy o pomoc Putina, któremu oczywiście nie chodzi o to, by chronić Izrael, ale by ratować Iran, jeden z najbardziej niebezpiecznych reżimów na Ziemi, wspólnika samego Putina w jego wszystkich antyzachodnich szaleństwach".

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)