Madryt na razie nie zamierza odbierać z unijnego programu odbudowy kwoty dostępnej w kredytach - stwierdziła w rozmowie z rozgłośnią RNE. Zgodnie z szacunkami Hiszpania z tej puli mogłaby liczyć na około 68 mld euro.

Calvino stwierdziła, że ewentualne skorzystanie przez Hiszpanię z kredytów udzielanych przez UE na walkę ze skutkami koronawirusa mogłoby nastąpić nie wcześniej niż po 2023 r.

“Nie planujemy w pierwszej fazie pomocy z funduszu odbudowy korzystać z kredytów, gdyż sytuacja gospodarcza w 2021 r. będzie bardzo nieprzewidywalna” - stwierdziła.

Hiszpańska wicepremier dodała, że rząd Pedro Sancheza w budżecie na 2021 roku przewidział już około 27 mld euro środków na inwestycje z subsydiów z unijnego programu odbudowy gospodarczej. Pierwotnie Madryt miał otrzymać stamtąd 140 mld euro, z czego 72 mld euro w ramach bezzwrotnych subsydiów.

Reklama

W środę Calvino w rozmowie z rodzimą prasą stwierdziła, że gabinet Sancheza “zrobi wszystko, aby możliwie jak najszybciej” otrzymać środki z UE na odbudowę hiszpańskiej gospodarki. Wskazała, że środki te Madryt chciałby odebrać jeszcze w grudniu.