W siedmiu okręgach Bawarii z powodu awarii rozpoczęcie szczepień musiało zostać odłożone na czas nieokreślony. W łańcuchu chłodniczym wystąpiły niespójności.

"Zintegrowany dziennik chłodzenia pokazuje, że temperatura zarejestrowana podczas transportu wynosiła początkowo trzy stopnie Celsjusza, a później minus jeden stopień Celsjusza" - powiedział administrator okręgu Augsburga, Martin Sailer. Możliwym powodem była awaria lodówki, a także obniżenie zarejestrowanej temperatury w pudełku z powodu szczepionki, która pierwotnie była zamrożona.

Rzecznik ministerstwa zdrowia w Monachium powiedział agencji dpa, że niespójności trzeba wyjaśnić z BioNTech - firmą, która wraz z Pfizerem wyprodukowała szczepionkę.

W Górnej Frankonii starostowie także zgłosili problemy z odczytem rejestratorów temperatury i wyrazili wątpliwości co do zgodności z łańcuchem chłodniczym. Twierdzili, że bezpieczeństwo pacjentów jest najważniejsze, że musi istnieć 100-procentowa gwarancja, że szczepionkę można bezpiecznie podać.

Reklama

"Jeśli istnieje choćby najmniejsza wskazówka, że szczepionka nie spełnia w 100 proc. kryteriów jakości, partia ta nie zostanie zaszczepiona" - powiedział przewodniczący związku okręgowego Górnej Frankonii Lichtenfels, Christian Meissner, cytowany przez dziennik "Welt".

W Kolonii ministerstwo zdrowia skrytykowało fakt, że dostarczono zbyt mało dawek szczepionki. Według resortu pracy, zdrowia i spraw socjalnych (MAGS) kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia początkowo otrzymał 9750 dawek, a miasto Kolonia - 180 dawek. "Spodziewaliśmy się więcej" - powiedział urzędnik MAGS, którego przytacza "Focus Online".

Premier Bawarii Markus Soeder ostrzegł przed negatywnymi konsekwencjami zatorów w dostawach. "Niekończące się czekanie zmniejsza również chęć populacji do szczepień" - powiedział. Dodał, że niestety nie ma jeszcze wystarczającej liczby szczepionki.

Już w sobotę w ośrodku dla seniorów w Halberstadt w Saksonii-Anhalt została zaszczepiona 101-letnia Edith Kwoizalla, a po niej około 40 innych pensjonariuszy. Zaszczepiono również 10 pielęgniarek. Minister zdrowia Niemiec, Jens Spahn nie ukrywa zaskoczenia wcześniejszym niż planowano rozpoczęciem szczepień w Halberstadt.

Rząd niemiecki opowiada się za zaszczepieniem jak największej liczby osób - także w celu ochrony innych. Według ekspertów, aby opanować pandemię, konieczne jest zaszczepienie od 60 do 70 proc. populacji. Według sondażu YouGov 65 proc. Niemców zamierza się zaszczepić.

Pierwsze zakażenie koronawirusem w Niemczech stwierdzono 27 stycznia 2020 r. Od tego czasu zarejestrowano ponad 1,6 mln infekcji. Według danych berlińskiego Instytutu Roberta Kocha 29 422 osób zmarło w Niemczech na Covid-19.

Problemy z przechowywaniem szczepionek opóźniają kampanię szczepień w Bawarii

Problemy z przechowywaniem szczepionek opóźniły w niedzielę kampanię szczepień przeciw Covid-19 w kilku miastach Bawarii - podaje Reuters. Preparat firm Pfizer i BioNTech musi być trzymany w temperaturze -70 stopni Celsjusza.



Biuro okręgu Lichtenfels na północy Bawarii poinformowało, że pojawiły się wątpliwości, dotyczące tego, czy zachowana była właściwa temperatura w chłodzonych pojemnikach, w których transportowano szczepionkę.

Podobne problemy pojawiły się w siedmiu miastach Bawarii, co spowodowało zawieszenie szczepień.

W Niemczech kampania szczepień przeciwko Covid-19 rozpoczęła się w sobotę, gdy w ośrodku dla seniorów w Halberstadt w Saksonii-Anhalt została zaszczepiona 101-letnia Edith Kwoizalla.

Minister zdrowia Jens Spahn napisał w niedzielę na Twitterze: "Daje nam to wiarę, że możemy pokonać pandemię - ponieważ szczepienia torują drogę do wyjścia z kryzysu".

Zgodnie z rozporządzeniem niemieckich władz federalnych najpierw mają być szczepione osoby w wieku powyżej 80 lat oraz personel szpitali.

Do końca roku do Niemiec ma zostać dostarczonych 1,3 mln dawek szczepionek. Według Spahna w styczniu będzie dostarczanych 700 tys. szczepionek tygodniowo.

Największa w historii kampania szczepień w niemal wszystkich krajach Unii Europejskiej rozpoczęła się w niedzielę.