Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla i wieloletnia opozycjonistka została już wcześniej skazana na łącznie 17 lat więzienia za różnego rodzaju przestępstwa, jakie zarzuciły jej wojskowe władze, w tym korupcję.

Suu Kyi nie przyznała się do zarzutów, a jej zwolennicy i niezależni eksperci określają je jako zabieg w celu odsunięcia jej od polityki.

Partia Suu Kyi, Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), odniosła zdecydowane zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w listopadzie 2020 roku, ale w lutym 2021 roku wojskowa junta obaliła jej rząd. Armia zarzuciła NLD oszustwa, mimo że działająca wówczas komisja wyborcza nie dopatrzyła się nieprawidłowości.

Wraz z Suu Kyi za rzekome oszustwa wyborcze na trzy lata skazano w piątek również dwóch członków jej obalonego rządu – podała AP.

Reklama

Według tej agencji kolejny wyrok na Suu Kyi dodatkowo zagraża przetrwaniu NLD. Wojskowe władze groziły już rozwiązaniem tej partii przed wyborami, które według obietnic junty mają się odbyć w 2023 roku.

Od zamachu stanu Birma pogrążona jest w chaosie politycznym i gospodarczym. Wojskowe władze brutalnie tłumiły ogólnokrajowe protesty przeciwko puczowi, wielokrotnie otwierając ogień do demonstrantów. Według danych Związku Pomocy Więźniom Politycznym w Birmie (AAPP) zginęło ponad 2,2 tys. osób, a ponad 15 tys. zostało zatrzymanych, z czego ponad 12 tys. wciąż jest w niewoli.

Andrzej Borowiak