Dane, które obejmują okres od marca 2022 r. do czerwca bieżącego roku, zaprezentowano po przeprowadzeniu dziesiątek wywiadów z Etiopczykami, którzy próbowali przedostać się przez rozdarty wojną Jemen do Arabii Saudyjskiej. Zeznania świadków opisują masowe zabójstwa, w tym wielu kobiet i dzieci. HRW uważa, że mogło dojść do zbrodni przeciwko ludzkości.

Śmierć na granicy

"Widziałam ludzi zabitych w sposób, w jaki nigdy sobie nie wyobrażałam" - powiedziała 14-letnia Hamdiya, dziewczyna, która przekroczyła granicę w grupie 60 osób w lutym 2023 r. Widziałam tam co najmniej 30 zabitych osób" - dodała. Inni uciekinierzy, którym udało się przeżyć, powiedzieli stacji BBC, że po ostrzałach widzieli ludzi z odciętymi kończynami i mnóstwo ciał leżących na drogach w pobliżu granicy saudyjsko-jemeńskiej.

Reklama

"Zajmuję się przemocą na granicach, ale nigdy nie spotkałam się z czymś takim. Z dział artyleryjskich strzelano do kobiet i dzieci" - powiedziała Nadia Hardman główna badaczka raportu HRW.

Munira, jedna z ocalałych opowiadała, że wraz z 19 innymi osobami została ostrzelana z moździerzy przez straż graniczną Arabii Saudyjskiej. "Strzelali do nas jak do kaczek" - dodała.

Ile jest ofiar?

"Mówimy, że ofiar jest minimum 655, ale prawdopodobnie zmarłych będą tysiące" - dodaje Hardman.

W raporcie strażnicy graniczni zostali oskarżeni również o zmuszanie młodych mężczyzn pod groźbą śmierci do gwałtu na towarzyszących im kobietach.

Saudowie bronią się

BBC informuje, że według Saudyjczyków rząd traktuje zarzuty poważnie, ale zdecydowanie odrzuca sugestie, że zabójstwa były systematyczne lub przeprowadzane na dużą skalę.

Opisywane przez HRW zabójstwa miały miejsce na głównym szlaku tranzytowym migracji między Al Dżauf w Arabii Saudyjskiej, a położonym w północno-zachodnim Jemenie Sada.

Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji ONZ ponad 200 000 osób rocznie podejmuje niebezpieczną podróż, przeprawiając się drogą morską z Rogu Afryki do Jemenu, by przez ten kraj dostać się do Arabii Saudyjskiej.

nix/ tebe/