Rekonstrukcja rządu w Kijowie ma dotknąć m.in. ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułebę, choć to nie oburzenie wywołane w Polsce rozważaniami ministra na temat zbrodni wołyńskiej i akcji „Wisła” stoi za tą dymisją. Nowi ministrowie zostaną zatwierdzeni najpewniej dzisiaj. – Potrzebujemy nowej energii – tłumaczył wczoraj prezydent Wołodymyr Zełenski.

Proces zmian przypomniał o trzech problemach ukraińskiego zarządzania państwem: kruchej większości obozu władzy w Radzie Najwyższej, erozji parlamentaryzmu i rozszerzeniu pozakonstytucyjnych wpływów Andrija Jermaka, szefa biura prezydenta.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ >>>

Reklama