Ministerstwo obrony ZEA napisało we wtorek na Twitterze, że pociski M-SAM stanowiłby „jakościowy dodatek do zdolności narodowej obrony powietrznej” – przekazał z kolei hongkoński dziennik „South China Morning Post”.
„Osiągnęliśmy bardzo zaawansowane etapy negocjacji ze stroną koreańską i jesteśmy bliscy zawarcia ostatecznej umowy w tej sprawie” – powiedział dziennikowi „Gulf Today” dyrektor wykonawczy organu zarządzającego zamówieniami dla ministerstwa obrony ZEA Tarik Abdul Rahim Al Hosani.
Według „Gulf Today” M-SAM uznawany jest za jeden z najnowszych i najbardziej zaawansowanych rakietowych systemów obrony powietrznej średniego zasięgu na świecie.
W Korei Płd. przedstawiciele urzędu DAPA, zajmującego się zamówieniami zbrojeniowymi, ocenili zapowiedzi władz ZEA pozytywnie, ale zaznaczyli, że negocjacje wciąż nie zostały zakończone – podkreśla Yonhap.
Pociski M-SAM, nazywany też Cheongung II („łuk niebios”), są kluczowym elementem wielowarstwowego południowokoreańskiego programu rakietowego. Opracowano je do strącania nadlatujących wrogich pocisków na wysokości poniżej 40 kilometrów – wyjaśnił Yonhap.
Państwowa Agencja Rozwoju Obrony rozpoczęła prace nad systemem M-SAM w 2012 roku. W roku 2017 pocisk przeszedł ocenę przydatności do zastosowań terenowych, a rok później trafił do masowej produkcji – podał Yonhap. Według „SCMP” pocisk opracowano przy technicznym wsparciu Rosji.