Dlatego należy pomóc polskiemu rządowi w zabezpieczeniu granicy zewnętrznej, a wszystkie państwa UE muszą działać razem. "Musimy teraz liczyć na poparcie całej demokratycznej światowej opinii publicznej dla naszej polityki" - oświadczył polityk CSU.

Praktyka Łukaszenki, polegająca na przerzucaniu migrantów samolotami rejsowymi z Bliskiego Wschodu na Białoruś i dalej do granicy z Polską, jest "bardzo paskudną metodą polityczną", której należy położyć kres. "Nazywamy to hybrydowym zagrożeniem, gdzie ludzie są wykorzystywani do destabilizacji UE, a zwłaszcza Niemiec - nie można pozwolić, aby to zapanowało na świecie" - oznajmił.

W czwartek podczas wystąpienia w Bundestagu do solidarności z Polską wzywał też minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas. "Za to cierpienie (na granicy) odpowiada pan Łukaszenka i jego pomocnicy w Mińsku" - podkreślił.

"Chciałbym w tym miejscu powiedzieć: niezależnie od innych dyskusji politycznych, jakie toczymy w Unii Europejskiej, problemem w tej sprawie nie jest Polska - a czasami mam takie wrażenie w tej debacie - ale problemem jest Łukaszenka, Białoruś i reżim, który tam jest. Dlatego Polska w tej sytuacji zasługuje na naszą solidarność, solidarność europejską" - oświadczył Maas.

Reklama

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)