F-35 są w stanie przenosić broń nuklearną i mają zastąpić częściowo flotę przestarzałych samolotów Tornado, których eksploatacja ma zakończyć się do roku 2030 – informuje „Handelsblatt”.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zadeklarował pod koniec lutego w Bundestagu powstanie specjalnego funduszu w wysokości 100 miliardów euro na modernizację i wzmocnienie sił zbrojnych RFN.

Cena jednostkowa samolotu F-35 jest szacowana na 80 mln euro. Odrzutowiec ten, trudny do namierzenia przez radary przeciwnika, jest używany m.in. przez Wielką Brytanie, Włochy, Holandię i Norwegię. W ostatnim czasie na jego zakup zdecydowały się Polska, Szwajcaria, Finlandia.

„Decyzją na korzyść amerykańskiego odrzutowca nowy rząd federalny dokonuje zwrotu o 180 stopni. Na początku 2019 roku ówczesna federalna minister obrony Ursula von der Leyen zdecydowała, że następcą Tornada będzie Eurofighter i F-18” – przypomina „Handelsblatt” i dodaje, że obecnie „w związku z wojną na Ukrainie i planowanym funduszem specjalnym cena najwyraźniej nie jest już głównym kryterium”, a F-35 został uznany za najlepsze rozwiązanie.

Reklama

Jak podkreśla „Handelsblatt”, zanim nowa maszyna zostanie wprowadzona do służby trzeba przeszkolić pilotów i przebudować bazy lotnicze pod potrzeby F-35, co może zająć kilka lat. Niezbędne będzie również zintegrowanie samolotu z istniejącą flotą powietrzną.

Obecnie siły powietrzne RFN dysponują 93 samolotami typu Tornado, pierwotnie było ich 357. „Spodziewamy się, że zdecydowana większość floty Tornado, która jest obecnie wykorzystywana głównie jako myśliwce-bombowce, zostanie również zastąpiona zaawansowanymi technologicznie Eurofighterami” – powiedział szef Airbus Defence Michael Schoellhorn. „Z perspektywy operacyjnej, technologicznej i finansowej taka decyzja byłaby najlepszym wyborem dla zabezpieczenia niemieckich interesów w dłuższej perspektywie” - dodał.