Te jedne z największych w Europie manewrów sił powietrznych już słychać i widać nad Laponią – pisze lokalny dziennik „Lapin Kansa”.

Fińskie manewry

Fińskie dowództwo przewodniczy w tegorocznych ćwiczeniach ACE23, organizowanych cyklicznie od 2013 r.

Reklama

Eskadry państw NATO, oprócz krajów nordyckich, także z Belgii, Czech, Francji, Holandii, Niemiec, Włoch oraz Kanady i USA, jak również Szwajcarii, korzystają z fińskich baz lotniczych Rovaniemi i Pirkkala, szwedzkiej Lulea oraz norweskiej Orland.

We wspólnych operacjach wojskowych udział biorą amerykańskie myśliwce F-35, F/A-18 Hornet, F-16, F-15, szwedzkie Jas Gripen 39, francuskie Mirage i Rafale oraz brytyjskie i niemieckie Eurofightery – przekazały fińskie siły powietrzne.

Protesty w Laponii

Manewry Arctic Challenge wywołały protesty pacyfistów i ekologów. Wielkość zanieczyszczeń generowana ze 150 samolotów bojowych jest porównywalna do emisji z ponad 9 mln samochodów osobowych, a manewry na terenie Finlandii z udziałem USA, nasilają konfrontację między mocarstwami – uważają Lapońscy Obrońcy Pokoju. „Jeśli szykujemy się do wojny, to ta nadejdzie” – głosili na demonstracji w centrum Rovaniemi.

Jednocześnie w fińskiej części Laponii, na poligonie w Rovajarvi, jednym z największych w Europie, od dwóch tygodni odbywają się manewry wojsk lądowych z udziałem USA, Wielkiej Brytanii, Norwegii oraz Szwecji. W ćwiczenia „Lightning Strike 23”, a następnie „Northern Forest 23”, które zakończą się w piątek, zaangażowano łącznie ok. 8 tys. żołnierzy

Z Helsinek Przemysław Molik