Francuski prezydent opowiedział się za wsparciem Ukrainy w jej spodziewanej ofensywie przeciwko wojskom rosyjskim. „Rosja zrobiła wszystko, co możliwe, aby obalić istniejącą architekturę bezpieczeństwa. To, co rok temu nazywano operacją specjalną, jest geopolityczną porażką" – ocenił Macron. Podkreślił, że Zachód nie może być naiwny, jeśli chodzi o Rosję.

Ukraińska ofensywa, według francuskiego polityka, powinna rozpocząć się w najbliższych tygodniach lub miesiącach. "Musi ona doprowadzić do trwałego pokoju. Pokój na Ukrainie nie będzie tylko początkiem zawieszenia broni. Nie możemy poświęcić terytorium, bo to osłabiłoby nas na dłuższą metę. Macron zaakcentował, że „trwały pokój oznacza również sprawiedliwość i procesy sądowe".

Gwarancje bezpieczeństwa

Reklama

„Musimy dać i zapewnić Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa”- uznał i stwierdził, że powinny być one „bardziej ambitne” niż dotąd. Zdaniem francuskiego prezydenta ta kwestia będzie dyskutowana do samego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w lipcu w Wilnie.

Prezydent Macron określił rosyjskie próby podporządkowania sobie Europy jako niedopuszczalne i całkowicie nierealistyczne. "Musimy zapewnić, że w przyszłości nie dojdzie do eskalacji. W ten sposób zapewnimy stabilność" - powiedział. Przypomniał, że Europa w przeszłości znacznie zwiększyła swoją zależność od Rosji, np. w zakresie surowców.

Konflikt z Białorusią i autonomia Europy

Prezydent Francji sprzeciwił się sankcjom wobec Białorusi. "Eskalowanie konfliktu z Białorusią byłoby błędem. Białoruś nie rozmieszcza swoich wojsk na Ukrainie" - zaznaczył.

Macron opowiedział się również za silniejszą pozycją i większą autonomią Europy w zakresie energii, technologii i zdolności wojskowych. Według niego Europa nie może całkowicie polegać na Stanach Zjednoczonych w kwestii stabilności i bezpieczeństwa, ale jej celem nie jest zastąpienie w dziedzinie bezpieczeństwa NATO.

Opowiedział się w tym kontekście za stworzeniem "europejskiego filara w ramach NATO". Jego zdaniem jest on niezbędny dla europejskiej wiarygodności. "To od nas, Europejczyków, zależy, czy w przyszłości będziemy mieli własną zdolność do obrony i ochrony naszych sąsiadów.

Prezydent zadeklarował, że europejskie spojrzenie na geografię się nie zmienia. "Rosja pozostanie Rosją, z tymi samymi granicami" - powiedział i dodał, że trzeba zbudować przestrzeń, która "pozwoli nam żyć razem w najbardziej pokojowy sposób, bez naiwności, z Rosją jutra”.

Z Bratysławy Piotr Górecki (PAP)