Instrumentalne wykorzystanie migracji

Na poziomie unijnym nie ma obecnie prawa, które powstrzymałoby instrumentalne wykorzystywanie migracji – powiedział szef fińskiego rządu, prezentując projekt ustawy o tymczasowych środkach wzmacniających bezpieczeństwo na wschodniej granicy kraju. Przejścia na tej granicy są od blisko pół roku zamknięte w związku z prowadzoną przez Rosję operacją hybrydową.

Licząca ponad 1300 km granica między Finlandią i Rosją jest najdłuższą zewnętrzną granicą UE i NATO, a wykorzystywanie migrantów do wywierania nacisku politycznego ma na celu zachwianie bezpieczeństwem i destabilizację społeczną Finlandii i UE – podkreślono w rządowym komunikacie.

Zgodnie z projektem ustawy fińska służba graniczna mogłaby zawracać migrantów na granicy, a już przybyłych można byłoby wydalać z kraju i kierować do miejsc, w których są przyjmowane wnioski azylowe.

Aby uniemożliwić nielegalnym migrantom wjazd do kraju, fińscy funkcjonariusze mogliby m.in. wykorzystywać fizyczne bariery.

"To nie jest prawo dotyczące polityki migracyjnej, to kwestia polityki bezpieczeństwa" – podkreśliła ministerka spraw wewnętrznych Mari Rantanen.

Tysiące migrantów czekają, aby wjechać do Finlandii

Według służb w pasie przygranicznym po stronie Rosji wciąż czekają tysiące migrantów chcących przedostać się do Finlandii i dalej w głąb UE.

Rządowa propozycja ustawy nie wprowadza dodatkowych zmian w zakresie możliwości użycia siły przez funkcjonariuszy. Straż graniczna skrytykowała projekt, argumentując, że stosując nowe prawo, strażnicy narażaliby się na postępowania karne, ponieważ ustawa jest sprzeczna z podstawowymi normami konstytucyjnymi i międzynarodowymi.

Ze względu na odstępstwo od norm konstytucyjnych oraz postanowień umów międzynarodowych o udzieleniu ochrony osobie znajdującej się w trudnej sytuacji, projekt ustawy wymaga zgody większości 5/6 parlamentu, a więc również głosów opozycji - centroprawicowy rząd Orpo dysponuje niewiele ponad połową mandatów w 200-osobowej Eduskuncie. Tymczasowe środki mogłyby być wprowadzane każdorazowo na miesiąc.

Napływ nielegalnych migrantów do Finlandii z Rosji rozpoczął się jesienią ubiegłego roku. Gdy granica była jeszcze otwarta, do kraju przybyło ok. 1300 osób, pochodzących głównie z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Zimą przez zieloną granicę nielegalnie przedostało się kolejne kilkadziesiąt osób. W połowie kwietnia rząd zdecydował o przedłużeniu do odwołania zamknięcia wszystkich przejść granicznych z Rosją, w tym na Zatoce Fińskiej.

Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)