Po kilkudziesięciu latach stałej obecności wojskowej, Francja zmuszona została do wycofania swych wojsk z kolejnego afrykańskiego kraju. Tym razem przyszedł czas na zamknięcie ostatniej bazy na terenie Wybrzeża Kości Słoniowej.

Francuzi porzucają Afrykę. Oddali ważną bazę

Z roku na rok coraz bardziej kurczy się pozostałość francuskiego imperium kolonialnego w Afryce, którego emanacją była stała obecność wojsk Francji w niepodległych już krajach. Wcześnie francuska armia musiała wycofać się z Nigru, Mali oraz Burkina Faso, gdzie władzę objęły wrogo nastawione do Francji reżimy. Teraz przyszedł czas na Wybrzeże Kości Słoniowej, skąd jednak Francuzi wycofują się w nieco innej atmosferze, a w połowie ubiegłego tygodnia doszło do oficjalnego przekazania miejscowym władzom bazy wojskowej w Port-Bouet.

- Ten akt oznacza nową erę w przyjaźni i strategicznej współpracy między naszymi dwoma krajami – powiedział podczas uroczystości przekazania bazy minister obrony Wybrzeża Kości Słoniowej, Tene Birahima Ouattara.

Francuski minister obrony narodowej przyznał, że z uwagi na fakt, iż świat się zmienia, zmienić muszą się też stosunki wojskowe pomiędzy obydwoma państwami, jednak jak dodał, Francja do końca nie zniknie z regionu. Do końca tego roku wycofanych ma być około 500 francuskich żołnierzy, ale około 100 z nich nadal pozostanie na miejscu pełniąc rolę szkoleniową i sił wsparcia.

Chińska broń rządzi w Afryce

A wsparcie może się miejscowym władzom przydać, gdyż zmagać muszą się one z powtarzającymi się atakami dżihadystów. Francuzi bowiem już raz musieli wspomagać to państwo, o czym przypomina francuski „Le Monde”.

„Obóz wojskowy Port-Bouet o powierzchni 570 akrów, położony obok największego miasta Wybrzeża Kości Słoniowej, Abidżanu, jest stałym elementem życia kraju od 1978 r. i przyczynił się do stabilizacji sytuacji największego producenta kakao na świecie po zamachach stanu i zamieszkach, które wybuchły w kraju w 2000 r.” – pisze gazeta.

Swoją obecność w tym obszarze Afryki Zachodniej zaznaczyły już nawet Chiny, oferując miejscowej armii własne wyposażenie. Przed rokiem zaopatrzyły je w kołowe pojazdy szturmowe VN-22B kal. 105 mm. Po Senegalu, WKS jest drugim afrykańskim państwem regionu, które wybrało tę chińską produkcję.