Kijów płonie: trafiony budynek rządu i obiekty wojskowe
W stolicy Ukrainy doszło do pożaru głównego budynku rządu, gdzie według lokalnych źródeł, płomienie ogarnęły najwyższe piętra i dach. To właśnie tam znajdują się biura premiera i sala obrad Rady Ministrów. Źródła donoszą, że pożar wybuchł po uderzeniu drona, co może oznaczać bezpośrednie atak na centralne struktury władzy, czego do tej pory Rosja unikała.
W innych częściach Kijowa ogień objął także wojskowe przedsiębiorstwo i budynek administracyjny w dzielnicy Peczerskiej. Sytuacja była na tyle poważna, że mieszkańcy ukrywali się w schronach przez większą część nocy.
Uderzenia w infrastrukturę energetyczną i przemysłową
Skala zniszczeń jest ogromna. W Kremenczuku celem były m.in. most Kriukowski nad Dnieprem oraz sieć elektroenergetyczna. Łącznie odnotowano tam około 20 eksplozji. Ze zdjęć publikowanych na kanałach Telegram wynika, że most jest co najmniej poważnie uszkodzony. Nie ma jednak dokladnych fotografii, na Ukrainie działa bowiem wojenna cenzura. Przy tym nie ma dobrych zdjęćW Krzywym Rogu wybuchy doprowadziły do przerw w dostawach prądu.
W Odessie atakowane były lotnisko „Szkolny” i port. Eksplozje trwały całą noc, a mieszkańcy informowali o co najmniej 10 silnych uderzeniach. W Staro Konstantynowie drony uderzyły juz niemal tradycyjnie w wojskowe lotnisko, a w okupowanym Zaporożu celem była infrastruktura przemysłowa.
Tysiąc „Gerani” i kilkanaście „Iskanderów”
Według ukraińskich kanałów monitorujących sytuację wojenną, Rosja przeprowadziła jedną z największych zmasowanych operacji powietrznych w historii tego konfliktu. Szacuje się, że w ataku brało udział nawet tysiąc dronów typu „Gerań” i zapewne dronów wabików jak "Gerbera" i "Parodia", a także 8 rakiet balistycznych „Iskander-M” i 11 pocisków manewrujących „Iskander-K”.
Eksperci wojskowi twierdzą, że to może być próba osłabienia ukraińskiej infrastruktury przed nadchodzącym okresem zimowym, kiedy ataki na sieci energetyczne mogą przynieść najwięcej szkód ludności cywilnej.
Ukraina w szoku, świat w napięciu
Choć oficjalne ukraińskie źródła ograniczają się do lakonicznych komunikatów, skala ataku nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z nowym etapem eskalacji konfliktu. W mediach społecznościowych mnożą się nagrania z eksplozji, zdjęcia zniszczonych budynków i relacje zdezorientowanych mieszkańców. Jedno jest pewne: ta noc zapisze się w historii jako jedna z najcięższych dla Ukrainy.