Misja Wschodnia Straż

W wywiadzie opublikowanym w środę generał podziękował Francji za zmobilizowanie trzech samolotów bojowych Rafale jeszcze przed wdrożeniem misji Wschodnia Straż.

„Inne kraje członkowskie Sojuszu wniosły (do niej) swój wkład i niektóre złożyły mi propozycje, których na razie nie przyjąłem i które nie są publiczne. Tym, czego potrzebuję, jest bowiem możliwość utrzymania w czasie Wschodniej Straży. Kraj, który nie uczestniczy dziś, zrobi to może za trzy czy cztery miesiące, tak byśmy dysponowali zdolnościami w długiej perspektywie” - powiedział generał Grynkewich.

Zachód ma inną organizację wojskową niż Rosja

Komentując działania Rosji, amerykański generał zauważył, że jej siły zbrojne różnią się od zachodnich pod względem organizacji dowództwa i planowania operacji.

„Dla (rosyjskich) dowódców niższego szczebla istnieje pewna zachęta do podejmowania ryzyka, ponieważ w razie powodzenia będą wynagrodzeni. To zachęca ich do nieostrożnych zachowań, tak jak widzieliśmy w ostatnich dniach. Rosjanie robią rzeczy, których my nigdy nie zrobimy bez przejmowania się w pierwszym rzędzie potencjalnymi stratami ludzkimi, jakie mogą z tego wyniknąć. Jest to coś, co musimy zrozumieć i wziąć pod uwagę w naszym sposobie reagowania” - powiedział Grynkewich.

Drony w przestrzeni powietrznej Danii i Norwegii

Pytany o to, czy dysponuje dodatkowymi informacjami na temat pojawienia się dronów w przestrzeni powietrznej Danii i Norwegii, generał odpowiedział, że świadczy to o potencjalnych zagrożeniach hybrydowych.

„Jest to coś, co musimy traktować poważnie, niezależnie od źródła, i uznać, że może będziemy musieli konfrontować się z tym przez pewien czas. Wymaga to ścisłej integracji cywilnej i wojskowej w celu chronienia cywilnej przestrzeni powietrznej” - powiedział generał.

Naczelny dowódca sił sojuszniczych NATO przybywa w środę do Francji z wizytą, podczas której zaplanowano spotkanie z szefem sztabu generalnego francuskich sił zbrojnych generałem Fabienem Mandonem.

Z Paryża Anna Wróbel