Realizacja planu brytyjskiego premiera Borisa Johnsona w kwestii brexitu będzie "dużym wyzwaniem" dla rządu ze względu na nowe regulacje celne dla Irlandii Północnej - wynika z poufnego dokumentu ministerstwa ds. wyjścia z UE, o którym w poniedziałek pisze "Financial Times".

Johnson zapowiada, że jeśli jego Partia Konserwatywna w czwartkowych wyborach do Izby Gmin zdobędzie bezwzględną większość, to Wielka Brytania wyjdzie z UE 31 stycznia 2020 roku, zaś okres przejściowy, w którym relacje z UE będą na dotychczasowych zasadach, upłynie z dniem 31 grudnia 2020 roku.

Opisywany przez "FT" dokument zwraca uwagę na ewentualne "prawne i polityczne (krajowe i unijne) skutki braku możliwości zrealizowania protokołu w grudniu 2020 roku"; chodzi o protokół dotyczący Irlandii Północnej, podpisany przez Johnsona wraz z przywódcami pozostałych 27 państw członkowskich UE w październiku w ramach porozumienia w sprawie wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE.

"Zapewnienie niezbędnej infrastruktury, związanych z nią systemów i personelu w celu wdrożenia wymogów protokołu do grudnia 2020 roku stanowi poważne wyzwanie strategiczne, polityczne i operacyjne" - głosi dokument ministerstwa, który w zeszłym tygodniu został rozesłany do wyższych urzędników rządowych.

Jak dodano, "budowa (infrastruktury) w terenie musiałaby się rozpocząć, zanim poznamy wynik negocjacji", co jest odniesieniem do całościowej umowy o wolnym handlu z UE, którą Johnson obiecuje zawrzeć przed końcem 2020 roku.

Reklama

Dokument, oznaczony jako "oficjalny, poufny", kończy się omówieniem możliwości, że rząd nie będzie gotowy do wprowadzenia w życie do końca przyszłego roku nowych systemów i procedur obejmujących handel z Irlandią Północną.

Ministerstwo ds. wyjścia z UE zapytane o dokument, oświadczyło, że nie komentuje przecieków. Z kolei rzecznik Partii Konserwatywnej powiedział tylko: "Nasze nowe porozumienie z UE pozwoli całej Wielkiej Brytanii, w tym Irlandii Północnej, wyjść z UE. Większościowy rząd konserwatystów wdroży to porozumienie i w przyszłym roku uzgodni porozumienie handlowe. W ten sposób wzmocnimy naszą unię i nie przedłużymy okresu przejściowego poza grudzień 2020 roku".

Johnson tymczasem podtrzymuje stanowisko, że uzgodnione przez niego porozumienie z UE, które przewiduje, iż Irlandia Północna pozostanie częścią brytyjskiego obszaru celnego, ale będzie objęta unijnymi regulacjami celnymi, nie będzie wymagało kontroli celnej towarów północnoirlandzkich wysyłanych do pozostałej części Zjednoczonego Królestwa.

Według innego dokumentu, który w zeszłym tygodniu wyciekł z ministerstwa finansów, kontrole będą konieczne w przypadku handlu w obie strony, co w praktyce, wbrew zapewnieniom Johnsona, tworzy granicę celną między Irlandią Północną a resztą kraju.

>>> Czytaj też: Większość miliarderów na świecie urodziła się w biednych rodzinach [WYWIAD]