Chiny budują strategiczne relacje
Podczas gdy UE i Ukraina zostały pominięte w amerykańskich rozmowach pokojowych z Rosją, Pekin deklaruje wsparcie dla europejskiej roli w negocjacjach. Chińskie inwestycje i umowy handlowe mają na celu zdobycie wpływów w Europie, a osłabienie relacji transatlantyckich może sprawić, że UE przestanie dostosowywać się do polityki USA, np. w zakresie technologii.
Trump kontynuuje protekcjonistyczną politykę, co daje Chinom większe pole do działania. Dotąd Europa dostosowywała się do amerykańskich restrykcji, ale napięcia handlowe mogą skłonić UE do zmiany podejścia i większego otwarcia na Pekin.
Współpraca z Chinami ratunkiem dla Europy?
Przykładem zmiany polityki może być kwestia ceł na chińskie samochody elektryczne. Rosnąca konkurencja z Chin i amerykańskie cła uderzają w europejski przemysł. Chiny mogą pomóc UE w produkcji komponentów do EV, co pozwoli unijnym firmom nadrobić dystans technologiczny.
Nie jest pewne, czy Chinom uda się odbudować zaufanie Europy. Pekin wspiera Rosję, ogranicza zachodnie firmy i nakłada sankcje na unijnych polityków. Celem Chin może być nie tyle realne zbliżenie z Europą, co osłabienie relacji transatlantyckich. Jeśli napięcia z USA się utrzymają, może dojść do trwałego podziału wśród zachodnich sojuszników, co byłoby sukcesem dla Pekinu.
Wspomniane napięcia są częścią nowej agendy politycznej administracji Trumpa, która charakteryzuje się izolacjonizmem i transakcjonizmem. Najnowszą odsłoną wojny celnej są zapowiedziane cła na Kanadę i Meksyk, które łącznie z innymi zapowiedzianymi już i wdrożonymi mogą zmniejszyć według niektórych szacunków realne PKB USA o około 2 procent.