Dane opublikowane w poniedziałek wykazały, że we wrześniu popyt na niemieckie towary spadł o 5,8 proc. To największy spadek od stycznia i znacznie gorszy wyniki, niż przewidywał którykolwiek z 17 ekonomistów w badaniu Bloomberga.
Poniedziałkowe ponure informacje dotyczące spadku zamówień w niemieckich fabrykach rozpoczynają kluczowy tydzień dla Niemiec. We wtorek opublikowane zostaną dane dotyczące produkcji przemysłowej, a dzień później najnowsze prognozy gospodarcze rządu kanclerza Olafa Scholza - przypomina Bloomberg.
Groźba recesji
Spadek zamówień wskazują na dalsze osłabienie w czasie, gdy niemiecka gospodarka mogła nawet znajdować się w recesji. W zeszłym miesiącu Bundesbank zauważył, że w trzecim kwartale produkt krajowy brutto mógł być stagnacji lub nawet zanotować niewielki spadek, po tym jak poprzednim kwartale niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,1 proc.
Wskaźniki nastrojów wskazują na dalsze problemy w przyszłości. Wskaźnik oczekiwań instytutu Ifo, opracowany na podstawie badania przedsiębiorstw, spadł we wrześniu do 86,3, najniższego poziomu od lutego. Oddzielnie indeksy opracowane na podstawie odpowiedzi menedżerów ds. zakupów zasygnalizowały trwającą ogólną recesję sektora prywatnego w ciągu miesiąca.