Paczki, które miały eksplodować w drodze
Zgodnie z ustaleniami prokuratury, zatrzymani planowali wysyłkę ładunków wybuchowych i zapalających do Ukrainy, które miały detonować w czasie transportu. Taki sposób działania miał utrudnić identyfikację sprawców i wywołać chaos logistyczny. Termin ataku ustalono na marzec 2025 roku. Zatrzymani – według Deutsche Welle – przyznali się do planowania podpaleń i eksplozji na niemieckim terytorium.
Tropy prowadzą do Rosji
Śledczy nie mają wątpliwości: aresztowani Ukraińcy mieli kontakt z osobami powiązanymi z rosyjskimi służbami. Według informacji przekazanych mediom, ich działania były koordynowane jako część większej kampanii sabotażu, której celem było destabilizowanie krajów Zachodu. Niemcy traktują sprawę bardzo poważnie, biorąc pod uwagę wcześniejsze incydenty – m.in. tajemnicze pożary w magazynach logistycznych w Niemczech, Polsce i Wielkiej Brytanii w 2023 roku.
Zatrzymania w Niemczech i Szwajcarii
Dwóch podejrzanych – Vladysław T. i Daniil B. – zostało zatrzymanych na terenie Niemiec w ostatni weekend. Trzeciego, Jewhena B., schwytano we wtorek w Szwajcarii. Sprawą zajmuje się Federalne Biuro Kryminalne (BKA), które od miesięcy śledziło działania podejrzanych. Zatrzymania są częścią szerszej strategii Niemiec na przeciwdziałanie operacjom szpiegowskim i dywersyjnym prowadzonym na ich terytorium.
Hybrydowa wojna nabiera tempa
Eksperci alarmują: Europa staje się coraz bardziej narażona na działania wywiadowcze i sabotażowe inspirowane przez Moskwę. Po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, niemieckie służby zaobserwowały wzrost aktywności podejrzanych operacji na swoim terytorium. Celem są nie tylko wojskowe czy polityczne instytucje, ale także infrastruktura krytyczna i logistyka. Aresztowanie trzech Ukraińców to tylko wierzchołek góry lodowej. Warto dodać, że zdaniem polskich służb podpalenia magazynu na Marywilskiej w Warszawie także dokonać mieli obywatele Ukrainy.