W czasie wspólnej konferencji prasowej z włoskim ministrem spraw zagranicznych Enzo Moavero Milanesim, Ławrow oświadczył: "Są różne kraje, wśród nich Włochy, które uważają sankcję za anomalię i jesteśmy za to wdzięczni".

"Ale to nie do nas należy zrobienie pierwszego kroku"- zaznaczył.

Ławrow stwierdził: "Musimy budować naszą gospodarkę w warunkach małego zaufania po stronie naszych ekonomicznych partnerów".

"Z różnymi krajami , nie tylko z Włochami, wybraliśmy drogę wspólnych projektów nawetw czasie obowiązywania sankcji"- dodał szef dyplomacji Moskwy.

Reklama

Włoski minister powiedział zaś: "My postrzegaliśmy zawsze sankcje przeciwko Rosji jako narzędzie, by zagwarantować wprowadzenie w życie zasad prawa międzynarodowego i ważne jest, by tak było". Tak Moavero Milanesi odniósł się do konieczności realizacji porozumień z Mińska w sprawie Ukrainy.

Sankcje, przyznał, "mają naturalnie wpływ" na gospodarkę.

"Ponieważ nasz kraj nakierowany jest na eksport, trzeba wziąć pod uwagę wpływ, jaki mają na to sankcje. Ale trzeba też wziąć pod uwagę poszanowanie fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego"- oznajmił włoski minister.

Obecny rząd w Rzymie zapisał w swym programie działania na rzecz zniesienia sankcji przeciwko Rosji, nałożonych na nią po aneksji Krymu. Najbardziej zdecydowanym przeciwnikiem embarga z racji strat ponoszonych przez włoskie firmy jest wicepremier Matteo Salvini z prawicowej Ligi.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)