Data finału LM pozostała bez zmian - 28 maja.

"UEFA pragnie wyrazić podziękowanie i uznanie prezydentowi Republiki Francuskiej Emmanuelowi Macronowi za jego osobiste wsparcie i zaangażowanie w przeniesienie najbardziej prestiżowego meczu klubowego europejskiego futbolu do Francji w czasie bezprecedensowego kryzysu. Wspólnie z rządem francuskim UEFA będzie w pełni wspierać wielostronne wysiłki na rzecz zapewnienia ratunku dla piłkarzy i ich rodzin na Ukrainie, stojących w obliczu straszliwego ludzkiego cierpienia, zniszczenia i wysiedlenia" - napisano na stronie europejskiej federacji.

O odebranie rodzinnemu miastu Władimira Putina organizacji finału LM wnioskowała wcześniej m.in. grupa europarlamentarzystów, w tym były reprezentant Polski Tomasz Frankowski.

Finał miał się odbyć na stadionie Zenita. Rosja nie ukrywa rozczarowania decyzją UEFA.

Reklama

"To wstyd, że podjęto taką decyzję. Sankt Petersburg mógł zapewnić wszystkie sprzyjające warunki do zorganizowania tego święta piłki nożnej" - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Od kilku dni słychać było apele pod adresem UEFA o zakończenie współpracy z Gazpromem, sponsorem piłkarskiej Ligi Mistrzów. W piątkowym oświadczeniu europejskiej federacji nie wspomniano jednak o tym rosyjskim koncernie państwowym.

W związku z agresją Rosji na Ukrainę obradujący w formie wideokonferencji w trybie nadzwyczajnym Komitet Wykonawczy UEFA podjął również decyzję o przeniesieniu międzynarodowych meczów z udziałem klubów i drużyn narodowych tych krajów na neutralny teren.

"Komitet Wykonawczy UEFA zdecydował (...), że rosyjskie i ukraińskie kluby oraz reprezentacje narodowe rywalizujące w rozgrywkach UEFA będą zobowiązane do rozgrywania swoich meczów u siebie na neutralnych obiektach do odwołania" - oświadczono.

Decyzja dotyczy np. występującego obecnie w Lidze Europy Spartaka Moskwa.

Mecz Rosja - Polska

Nie jest jeszcze pewne, co z półfinałem barażowym Rosja - Polska o awans do mistrzostw świata, planowanym na 24 marca w Moskwie. Polska federacja już w czwartek zapowiedziała, że nie bierze pod uwagę wyjazdu do Rosji i oczekuje przeniesienia meczu na neutralny teren.

Jak przypomniała w piątek agencja AFP, decyzja ws. tego barażu zależy od światowej federacji - FIFA.

Z informacji PAP wynika, że PZPN czeka na oficjalne potwierdzenie i wykładnię w tej sprawie przez UEFA.

Dzień wcześniej Międzynarodowa Federacja Piłkarska oświadczyła, że potępia agresję Rosji na Ukrainę. Jak dodano, FIFA będzie monitorować sytuację w związku m.in. z meczami barażowymi o awans do mistrzostw świata. (PAP)