Jabłoński był pytany we środę w RMF FM o słowa wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o ewentualnej misji pokojowej na Ukrainie, które padły we wtorek podczas wizyty premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie.

Ocenił, że "to, co realne i możliwe" zależy od tego, czy "państwa najlepiej rozumiejące Rosję będą w stanie przekonać innych". "Różne państwa różnie na to patrzą. Dzisiaj przypominamy, że jakiekolwiek zaufanie do Putina do przejaw daleko idącej nierozważności" - zaznaczył.

Wiceszef MSZ powiedział również, że na forum NATO dyskutowane są różne scenariusze. "Ten pomysł także był omawiany. Chodzi przede wszystkim o to, żeby powstrzymać Putina i zatrzymać Rosję" - zaznaczył.

"Z punktu prawa międzynarodowego Ukraina ma pełne prawo decydować, jakie wojska będą na jej terytorium" - wskazał. Ocenił również, że Rosja nie potrzebuje jakiegokolwiek pretekstu, żeby atakować innych. "Rosja nie atakuje innych dzisiaj dlatego że w tym momencie nie ma na to zasobów. Jeżeli pozwolimy Rosji wygrać wojnę na Ukrainie, jeżeli nie zatrzymamy jej dzisiaj, to z pewnością będzie atakować kolejne państwa" - ocenił wiceszef MSZ.

Reklama

"Rosja będzie traktować różne działania jako działania wrogie, musimy mieć tego świadomość. Jeżeli tylko będzie mieć możliwość, będzie atakować inne państwa" - powiedział Jabłoński.

Dodał, że jeżeli dojdzie do wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Polsce, to ewentualna misja na Ukrainie będzie tematem rozmów.

Zapytany, czy taka wizyta byłaby możliwa 25 marca, po nadzwyczajnym szczycie NATO, który odbędzie się 24 marca w Brukseli, Jabłoński powiedział, że jest bardzo prawdopodobna; zapowiedział, że w najbliższym czasie będzie mógł ujawnić więcej szczegółów.

Jabłoński pytany był również o środową wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Ankarze. Wiceszef MSZ podkreślił, że Turcja "jest o tyle ważna, że ma pewne możliwości oddziaływania na Rosję, których nie mają inne kraje". Ocenił, że obecna współpraca z Turcją jest bardzo korzystna, a to, co robi Turcja wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę to "bardzo duże wsparcie".

"To, co jest ważne, to wywieranie dalszej presji na Rosję" - zaznaczył.

Jabłoński odniósł się również do pomysłu, by Polska zastąpiła Rosję w grupie G20 - formacie międzynarodowym zrzeszającym największe gospodarki. Ocenił, że byłoby to bardzo korzystne, ale także uzasadnione, ze względu na szybki rozwój Polski. "Bylibyśmy pierwszym państwem z grupy tych, które w ciągu ostatnich trzech dekad przeszły transformację. Zobaczymy, jakie ostatecznie decyzje zostaną podjęte, my nad tym bardzo intensywnie pracujemy" - dodał.