"Rosyjskie władze mają swoje zamknięte badania socjologiczne, są trochę tendencyjne i nie zawsze prawidłowe, ale pokazują, że koniec tego roku i początek następnego to potencjalny szczyt niezadowolenia" - podkreśla ekspert.

Według niego do niezadowolenia doprowadzi deficyt niektórych towarów, spadek poziomu życia i gwałtowny wzrost bezrobocia. Zaznacza, że w tym okresie zachodnie firmy przestaną wypłacać sześciomiesięczne odprawy po zwolnieniu.

Preobrażeński ocenia, że będzie to największy wzrost bezrobocia w Rosji od 1998 r. (PAP)