Jak informowaliśmy w połowie września, od wielu miesięcy Polskę i inne europejskie kraje zalewały drewno i wyroby drewniane pochodzące rzekomo z Kazachstanu, Kirgistanu i Turcji. To efekt wprowadzenia w 2022 r. przez Brukselę zakazu wwozu do Unii Europejskiej rosyjskiego i białoruskiego drewna, w tym sklejki z drzew liściastych. Z eksportu właśnie tego produktu słynęła dotychczas Rosja, w której znajduje się ok. 70 proc. światowych zasobów brzozy.

Z nieoficjalnych danych, do których dotarł DGP, wynika, że to głównie do Polski trafiała „kazachska” sklejka, a za import w dużej mierze odpowiadała jedna grupa spółek z województwa pomorskiego. Przed wprowadzeniem sankcji grupa ta specjalizowała się w imporcie sklejki ze Wschodu, w tym z Rosji i Białorusi.

Reklama

Cały tekst przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP