"Aleksiej Nawalny już od dwóch tygodni nie ma kontaktu ze światem zewnętrznym, jest sam na sam z ludźmi, którzy próbowali go zabić" - biją na alarm współpracownicy polityka.

W mediach społecznościowych zaoferowano wynagrodzenie w postaci kryptowaluty za wiarygodne informacje o jednym z liderów antykremlowskiej opozycji.

W ubiegłych dwóch tygodniach Nawalnego nie podłączono na prowadzone zdalnie, przez wideołącze rozprawy. Do opozycjonisty nie dopuszczono też adwokatów. Tydzień wcześniej opozycjonista zasłabł w łagrze i podano mu kroplówkę - przekazała jego rzeczniczka Kira Jarmysz.

Nawalny, który w minionych latach organizował wielotysięczne demonstracje przeciw rosyjskim władzom, jest więziony w kolonii karnej. Został aresztowany w styczniu 2021 r. po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Władze rosyjskie wytoczyły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.

Reklama