Według Marin, liderki socjaldemokratów, rządowa koalicja była jednomyślna, a "decyzja jest historyczna" i została podjęta wspólnie z prezydentem Saulim Niinisto. Przekazane uzbrojenie nie zagrozi własnym zdolnościom obronnym Finlandii – podkreśliła szefowa fińskiego rządu.

Zgodnie z decyzją gabinetu oraz fińskich sił zbrojnych, na Ukrainę wysłane zostanie 2,5 tys. karabinów automatycznych, 150 tys. naboi, 1,5 tys. granatników przeciwpancernych i 70 tys. racji żywnościowych dla wojska.

"Europa jest zjednoczona jak nigdy, Rosja jest osamotniona jak nigdy" – dodała Marin, podkreślając przy tym, że to Władimir Putin rozpoczął wojnę, nie Rosjanie. Przypomniała to, co fińskie władze ogłosiły także pierwszego dnia napaści na Ukrainę, że "stosunek Finlandii do Rosji uległ zmianie".

Decyzja jest określana jako "wyjątkowa", gdyż zgodnie z oficjalną polityką fińskiego rządu "Finlandia nie eksportuje broni do obszarów objętych konfliktem", co stanowiło dla nienależącego do NATO kraju, podtrzymanie wieloletniej tradycji o "pozostawaniu poza sytuacjami konfliktowymi".

Reklama

W niedzielę rząd zdecydował o przekazaniu Ukrainie wojskowego sprzętu ochronnego, jak kamizelki, hełmy - po 2 tys. sztuk, a także 100 par noszy oraz wyposażenie dwóch stacji pierwszej pomocy. Finlandia wsparła Ukrainę także finansowo oraz w formie materialnej pomocy humanitarnej (w lutym zdecydowano o przyznaniu łącznie dodatkowych 14 mln euro).

Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)