Żyrochow podkreślił, że 10-15 tys. ukraińskich żołnierzy, przygotowujących się obecnie w Europie do obsługi najnowocześniejszych rodzajów zachodniej broni, powróci na Ukrainę w październiku i dowództwo tego kraju będzie mogło wykorzystać ich umiejętności na froncie.

Pytany, czy jesienią może dojść do istotnych zmian na polu walki, oznajmił: "Bardzo możliwe, gdyż w październiku kończy szkolenia korpus ukraińskich ochotników, których wysłano do Europy". Żołnierze udali się do takich krajów jak Wielka Brytania, Polska i Litwa.

Ocenił przy tym, że jesienią sytuacja na froncie będzie, pod wieloma względami, zależeć również od pogody. "Polne drogi, zwłaszcza w obwodzie chersońskim czy w Donbasie, rozmiękają, w związku z czym dostawy i operacje logistyczne stają się w zasadzie niemożliwe" – powiedział.

"Bardziej intensywne działania bojowe praktycznie zamierają do zimy, dopóki nie chwyci mróz. A mróz może chwycić albo nie" – oznajmił.

Reklama

mw/ szm/