Tysiące Ukraińców w rosyjskiej niewoli – a to może być dopiero wierzchołek góry lodowej
Wereszczuk podkreśliła, że podczas każdej wymiany jeńców strona ukraińska odbiera także osoby, których obecność w rosyjskich więzieniach nie została wcześniej uznana. Rosja często nie przyznaje się do przetrzymywania niektórych żołnierzy, co oznacza, że oficjalne statystyki mogą być zaniżone nawet o 10–20%. Oczywiście braki jeńców mogą być też wynikiem frontowego bałaganu.
Cywile wśród jeńców – niepokojąca praktyka Kremla
Zastępczyni szefa kancelarii prezydenta zaznaczyła również, że Rosja często przedstawia cywilów jako wojskowych. Szacuje się, że może to dotyczyć nawet 2 tysięcy osób. Taka praktyka budzi szczególne kontrowersje, ponieważ łamie konwencje międzynarodowe i zaciera granicę między kombatantem a osobą niezwiązaną z działaniami wojennymi. Według ukraińskich źródeł, cywile często trafiają do rejestrów wymian, mimo że nie brali udziału w walce. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego taka sytuacja jest niedopuszczalna – ale jak pokazuje praktyka, to jedna z wielu szarych stref tej wojny. Przy tym uczciwie mówiąc to z przeszłych wymian pamiętamy, że Ukraina wymieniała zatrzymanych przez siebie prorosyjskich obywateli na takich ukraińskich cywilów. Zatem podobne praktyki musiały występować po obu stronach konfliktu i być może odbywały się na zbliżonych zasadach co wymiany szpiegów.
63 tysiące zaginionych – co się z nimi dzieje?
W kwietniu 2025 roku Artur Dobrosierdow, ukraiński pełnomocnik ds. osób zaginionych, ujawnił, że na Ukrainie jako zaginione figuruje aż 63 tysiące osób. Spośród nich około 10 tysięcy znajduje się w rosyjskiej niewoli – tak wynika z danych zgromadzonych m.in. przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i na podstawie relacji uwolnionych jeńców.
Rejestr zaginionych obejmuje nie tylko wojskowych, ale również cywilów oraz cudzoziemców. Każde ciało odzyskane z frontu przechodzi badania genetyczne, by ustalić tożsamość poległego. Proces ten trwa, a każda nowa informacja przybliża bliskich do prawdy – choć często jest to prawda, której nikt nie chce usłyszeć. Strony wymieniają się także ciałami poległych. W ostatnich wymianach za każde ciało rosyjskiego żołnierza, UKraina otrzymywała nawet 22 ukraińskich poległych.