Bułgaria skutecznie zmierza drogą do strefy euro i jej szanse przyłączenia się do niej w 2023 r. są całkiem realne - oceniła w niedzielę w wywiadzie dla bułgarskiego radia publicznego szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalina Georgiewa.

Dyrektor zarządzająca MFW, bułgarska ekonomistka, przekazała, że przed zakończonym w piątek 50. Światowym Forum Ekonomicznym (WEF) w Davos rozmawiała o tej sprawie z prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde i otrzymała zapewnienia, że wejście Bułgarii do strefy euro ma szanse być zrealizowane zgodnie z planem, czyli w 2023 r.

Według Lagarde są dwa bułgarskie banki, które mają problemy, lecz pracują nad ich rozwiązaniem.

Jeżeli w kwietniu br. Bułgaria wejdzie do mechanizmu ERM II, czyli tzw. poczekalni strefy euro, przyłączenie się do eurolandu w 2023 r. jest realne.

Bułgarski minister finansów Władisław Goranow zapewniał, że Bułgaria wejdzie do ERM II w minionym roku, lecz do tego nie doszło.

Reklama

Na pytanie, czy Bułgaria powinna znieść obowiązujący od 2006 r. podatek liniowy ma poziomie 10 proc. dla osób fizycznych i 15 proc. dla podmiotów gospodarczych, Georgiewa nie wypowiedziała się kategorycznie. Jej zdaniem "rozsądny podatek progresywny nie przeszkadza, a może wspierać wzrost gospodarczy, ponieważ ogranicza nierówność społeczną". Jednocześnie szefowa MFW dodała, że państwa, które wybrały podatek liniowy, powinny bardzo uważnie podchodzić do sprawy jego zmiany i ocenić czy przyczyny, przemawiające za jego wprowadzeniem, nie są nadal aktualne.

>>> Czytaj też: Witamy w naszym drogim kraju. Konsumenci i oszczędzający łapią się za portfele