"Dyskutowana czasami liczba 10 mln dawek tygodniowo z pewnością nie jest czymś, co osiągniemy w kwietniu, ale raczej w czerwcu" - zaznaczył Seibert.
"W pierwszym kwartale otrzymamy spodziewane i uzgodnione dostawy, nawet nieco więcej. Dostawy w drugim kwartale będą stopniowo rosły, ale ważne, by mieć w stosunku do nich realistyczne oczekiwania" - wyjaśnił rzecznik niemieckiego rządu.
Minister zdrowia RFN Jens Spahn podkreślił w środowym wywiadzie dla telewizji ZDF, że liczba wykonywanych szczepień zwiększy się w kwietniu, gdy zastrzyki zaczną być wykonywane również w gabinetach lekarzy rodzinnych. Dotychczas podawano je w centrach szczepień.
Spahn również studził nadmierne oczekiwania, tłumacząc, że liczba dostępnych szczepionek nie zwiększy się nagle do 20 mln miesięcznie czy 10 mln tygodniowo. "W kwietniu będziemy mieli znacząco więcej szczepionek, ale nie aż tyle" - zaznaczył.
Szef stowarzyszenia lekarzy KBV Andreas Gassen ocenił, że w gabinetach lekarskich można szczepić ok. 5 mln osób tygodniowo. "Po prostu pozwólcie nam wykonywać szczepienia, zapewnijcie, by szczepionki były dla nas dostępne w aptekach i nie zabijajcie nas biurokracją" - apelował do rządzących.
W Niemczech nie zawarto jeszcze ostatecznego porozumienia dotyczącego szczepień w gabinetach lekarzy rodzinnych - przypomina agencja Reutera. We wtorek informowano, że porozumienie w tej sprawie zawarł rząd federalny i władze krajów związkowych. Niemcy są coraz bardziej sfrustrowani tempem kampanii szczepień przeciwko Covid-19 w swym kraju, które jest znacząco wolniejsze niż w Wielkiej Brytanii, Izraelu czy USA. (PAP)