"Przed nami cykl spotkań technicznych (z przedstawicielami Komisji Europejskiej - PAP) w zakresie podstawy prawnej, kosztów kwalifikowanych, instrumentów (pomocy dla sektora węglowego - PAP), inwestycji, harmonogramu. Najbliższe takie spotkanie odbędzie się w środę 6 października" - powiedział dziennikarzom wiceminister Soboń po poniedziałkowym spotkaniu z przedstawicielami górniczych związków w Katowicach.

W spotkaniu uczestniczyli sygnatariusze podpisanej 28 maja br. umowy społecznej, określającej zasady i tempo wygaszania polskich kopalń węgla kamiennego (energetycznego) w perspektywie 2049 roku. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, przewiduje dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych oraz tworzy mechanizmy wspierające transformację Śląska.

Warunkiem wejścia umowy w życie jest zgoda Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa na zaproponowanych przez stronę polską zasadach. Na podstawie umowy społecznej złożony został wniosek prenotyfikacyjny. 13 września w Brukseli odbyło się w tej sprawie pierwsze spotkanie strony polskiej z przedstawicielami KE. Koleje spotkanie zaplanowano na najbliższą środę; ponadto strona polska na piśmie odpowiada na pytania zadane przez Komisję.

Jak powiedział po poniedziałkowym spotkaniu przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, przekazane związkowcom informacje potwierdziły wcześniejsze sygnały o tym, iż - jak mówił związkowiec - "zasada dotycząca systemu subsydiowania funkcjonowania górnictwa nie została przez Unię podważona". Chodzi o zaproponowany przez stronę polską system dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych, na zasadach podobnych do obowiązujących w UE do końca 2018 roku.

Reklama

W ocenie Kolorza, KE nie kwestionuje proponowanego systemu, konieczne jest jednak stworzenie odpowiednich ram prawnych, by można go było uruchomić wobec polskich kopalń. Wiceminister Soboń potwierdził, że propozycja strony polskiej dotycząca dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych nie została przez Komisję zakwestionowana. Komisja postawiła natomiast wiele szczegółowych pytań, na które strona polska odpowiada. Według Dominika Kolorza, takich pytań było łącznie ponad sto.

Wiceminister Soboń zaprzeczył, by w dotychczasowych rozmowach na temat prenotyfikacji programu opartego na zapisach umowy społecznej dla górnictwa miał pojawić się wątek przyspieszenia likwidacji kopalń w stosunku do przyjętego harmonogramu.

"Rozmawiamy z Komisją Europejską na temat samego mechanizmu; nie rozmawialiśmy na temat konkretnych propozycji związanych np. z harmonogramem (zamykania kopalń - PAP)" - zapewnił wiceminister, wskazując, iż w razie potrzeby jakichkolwiek zmian, strona rządowa zwróci się z tym do partnerów społecznych.

Jak poinformował Dominik Kolorz, podczas poniedziałkowego spotkania padła "jednoznaczna deklaracja" zaproszenia przedstawicieli strony społecznej do rozmów z Komisją Europejską, gdy - po obecnym etapie rozmów technicznych - rozpoczną się właściwe negocjacje dotyczące notyfikacji programu. Przekazane w poniedziałek związkowcom informacje o postępach rozmów z KE Kolorz uznał za "przyzwoite".

Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek wskazał, że - według przekazanych związkom informacji - pytania ze strony KE dotyczą również m.in. planów operacyjnych kopalń oraz zamiarów rządu odnośnie utworzenia NABE - Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, która ma skupić węglowe aktywa wytwórcze energetyki oraz kopalnie węgla brunatnego.

Podczas poniedziałkowego spotkania związkowcy pytali również o postępy prac nad projektem ustawy o Funduszu Transformacji Śląska. W końcu czerwca - zgodnie z ustaleniami umowy społecznej - związki przekazały własny projekt takiej ustawy do Kancelarii Premiera. Jak wówczas informowano, do połowy sierpnia strona rządowa miała dokonać analiz ekonomicznych i prawnych związkowej propozycji, zaś na ich podstawie do 30 września rząd miał przedstawić ostateczną wersję projektu ustawy.

"Rząd nie dotrzymał tego terminu, otrzymaliśmy jednak informację, iż do końca października ma przedstawić swój projekt i nad nim będziemy dalej pracować" - powiedział szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, przypominając, iż kilka tygodni temu odwołany ze stanowiska został wiceminister Robert Tomanek, odpowiedzialny za prace nad tym projektem w resorcie rozwoju.

Wiceminister Soboń poinformował, że ministerialna wersja projektu tej ustawy jest już niemal gotowa - w przyszłym tygodniu dokument ma być przekazany do dalszych prac, które - z udziałem ekspertów i strony społecznej - będą kontynuowane jeszcze w październiku.

W miniony wtorek, podczas obrad sejmowej podkomisji ds. restrukturyzacji górnictwa, wiceszef MAP powiedział, iż do końca tego roku resort aktywów liczy na kierunkową zgodę Komisji Europejskiej na polskie propozycje dotyczące programu dla górnictwa, zaś notyfikacja programu nastąpiłaby w roku 2022.

"Chciałbym, aby proces prenotyfikacji zamknął się w tym roku, abyśmy wiedzieli, jaką ustawę przygotować. Na pewno ta notyfikacja (programu dla górnictwa – PAP) w tym roku się nie skończy, natomiast chciałbym, żebyśmy wiedzieli do końca tego roku, czy ten kierunek, który zaproponowaliśmy, jest do zaakceptowania" - mówił przed tygodniem wiceminister Soboń.

Soboń: Do końca roku strategia dla hut z Grupy Węglokoksu

Do końca tego roku powstanie - wypracowana wspólnie ze stroną społeczną - strategia dla hut skupionych w Grupie Węglokoks, uwzględniająca planowane inwestycje - zapowiedział w poniedziałek wiceminister aktywów Artur Soboń. Ocenił, iż huty te mają potencjał i potrzebują inwestycji dla rozwoju.

W pierwszych dniach września związkowcy z hut należących do grupy kapitałowej Węglokoksu rozpoczęli akcję protestacyjną, domagając się m.in. lepszego nadzoru, jasnej polityki inwestycyjnej oraz prorozwojowej strategii dla ostatnich aktywów hutniczych, kontrolowanych – za pośrednictwem Węglokoksu – przez Skarb Państwa. 23 września huty odwiedził wiceminister Soboń, zapowiadając na 4 października odniesienie się do związkowych postulatów.

W poniedziałek wiceszef MAP przedstawił stronie społecznej swoje propozycje dotyczące dalszych prac nad strategią dla należących do Węglokoksu hut.

"To są propozycje dotyczące w pierwszej kolejności inwestycji i - generalnie - przyszłości wszystkich tych zakładów, które dzisiaj znajdują się w ramach Grupy Węglokoks. Myślę, że wspólnie - i to będzie moja propozycja dla strony społecznej - wypracujemy strategię dla tych spółek, tak aby one mogły się rozwijać" - zadeklarował w Katowicach wiceminister.

"One wszystkie (huty z Grupy Węglokoks - PAP) mają swój potencjał, ale rzeczywiście wymagają inwestycji. Wydaje mi się, że jesteśmy w stanie tutaj znaleźć porozumienie - także w zakresie finansowania tych inwestycji" - dodał Artur Soboń, który chciałby, aby wspólna strategia dla hut była gotowa do końca roku. "Jesteśmy w stanie pracować tak szybko, jak to możliwe" - zapewnił.

Wiceminister liczy, że przyjęciu wypracowanej wspólnie ze związkowcami strategii będzie towarzyszyć porozumienie społeczne. "Chciałbym, żeby te dwa dokumenty były przyjęte jednocześnie: to znaczy by powstała strategia - także z uwzględnieniem propozycji strony społecznej - i być może jakaś forma porozumienia społecznego, która będzie dla strony społecznej satysfakcjonująca" - wyjaśnił Soboń.

We wrześniu prezes Węglokoksu Tomasz Heryszek zapewnił, że nowa strategia Grupy, nad którą trwają obecnie prace, przewiduje także inwestycje w części hutniczej.

"Nasze huty oferują produkty dla budownictwa, infrastruktury, rynku ciepłowniczego czy górnictwa. To ogromne obszary, które wymagają nie tylko permanentnego procesu unowocześniania i uatrakcyjniania oferowanych wyrobów, ale przede wszystkim ogromnych nakładów inwestycyjnych (...). Te nakłady będą miały swoje odzwierciedlenie w budowanej przez nas strategii dla całej Grupy Kapitałowej, którą zamierzamy ogłosić w perspektywie najbliższych miesięcy. To najlepszy czas, by myśleć o inwestycjach, zwłaszcza, że wyniki tego segmentu są bardzo zadowalające – mówił 23 września prezes Węglokoksu.

W ciągu ośmiu miesięcy tego roku Huta Łabędy wypracowała 52 mln zł zysku netto, natomiast przejęta przez Grupę w ub. roku Huta Pokój Profile w Rudzie Śląskiej miała 33 mln zł zysku netto. Węglokoks jest obecnie w trakcie wypracowywania rozwiązań dla innych hutniczych spółek: Huty Pokój Konstrukcje i Walcowni Blach Batory, a także w trakcie inkorporacji spółki-córki Węglokoks Stal. Finalizuje też ustalenia związane z obrotem stalą w całej grupie kapitałowej.

Prowadzony przez związkowców z Huty Pokój, Huty Łabędy i Walcowni Blach Batory protest ogłoszono – jak napisano na transparentach – w obronie polskiego hutnictwa i miejsc pracy. Związki napisały m.in. list do szefa MAP, wicepremiera Jacka Sasina i zażądały powołania w Węglokoksie wiceprezesa ds. hutnictwa. Oczekują także „znormalizowania polityki wsadowej” wobec hut, zwiększenia nadzoru nad inwestycjami prorozwojowymi oraz stworzenia na bazie hut z Grupy Węglokoksu „projektu rozwoju i strategicznego bezpieczeństwa Polski w kontekście inwestycji wynikającymi z Krajowego Planu Odbudowy.