Jak podkreślił Pałac Elizejski była to pierwsza rozmowa Macrona i Putina na temat Ukrainy odkąd w ubiegłym tygodniu Moskwa przedstawiła swe postulaty dotyczące gwarancji bezpieczeństwa, których domaga się od USA.
Prezydenci poruszyli też sytuację w Mali, gdzie wojskowy rząd prowadzi rozmowy na temat zatrudnienia rosyjskiej firmy najemników zwanej Grupą Wagnera. Francja, która ma swój własny kontyngent w tym regionie, uważa takie rozwiązanie za niedopuszczalne - pisze Reuters.
Putin powiedział, że Grupa Wagnera nie reprezentuje rosyjskiego państwa, ani nie jest przez nie opłacana.
Wcześniej komunikat w sprawie rozmowy prezydentów wydał Kreml, który napisał, że przedmiotem konsultacji były też żądania Rosji dotyczące gwarancji bezpieczeństwa.
"Prezydent Rosji położył nacisk na fakt, że możliwość zorganizowania nowego szczytu w formacie normandzkim zależy również od konkretnych kroków podjętych przez władze w Kijowie w celu wdrożenia porozumienia mińskiego" - głosi komunikat Kremla.
Porozumienia te, które miały zakończyć konflikt na wschodzie Ukrainy, zostały podpisane w Mińsku w 2014 i 2015 roku przez Rosję, Ukrainę, Francję i Niemcy.
W rozmowie, która odbyła się w poprzedni wtorek „prezydent Macron podkreślił wagę suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy" - poinformował wtedy Pałac Elizejski.
w poniedziałek Rada UE nałożyła sankcje na Grupę Wagnera odpowiedzialną za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O objęcie restrykcjami Grupy Wagnera zabiegał Paryż, który jest przeciwny udziałowi najemników z tej firmy we wspieraniu reżimu wojskowego w Mali.
Pod koniec listopada Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą zbrodnie popełnione przez Grupę Wagnera i powiązane prywatne formacje wojskowe.
"Państwo rosyjskie wydaje się ponosić odpowiedzialność za finansowanie, szkolenie, zarządzanie i dowodzenie operacyjne tymi paramilitarnymi grupami" - głosi rezolucja.