Przewodnicząca KE oskarżyła Rosję o lekceważenie Karty Narodów Zjednoczonych.

"Traktat założycielski ONZ stanowi, że kraje powstrzymują się od jakichkolwiek gróźb lub użycia siły, wymierzonej w integralność terytorialną lub niezależność polityczną państwa" – podkreśliła von der Leyen. „Dziś jednak świat przygląda się z niedowierzaniem, jak stoimy w obliczu największego nagromadzenia wojsk na europejskiej ziemi od najciemniejszych dni zimnej wojny. Te wydarzenia mogą zmienić cały porządek międzynarodowy” – dodała.

W przypadku inwazji na Ukrainę von der Leyen ponownie zagroziła Rosji sankcjami. "UE i jej partnerzy transatlantyccy wypracowali solidny pakiet sankcji finansowych i gospodarczych, między innymi dotyczących energii i zaawansowanych technologii. Jeżeli Kreml rozpocznie wojnę, będzie się to wiązało z wysokimi kosztami i poważnymi konsekwencjami dla interesów gospodarczych Moskwy” – ostrzegła szefowa KE. "Ryzykowne myślenie Kremla, zrodzone z mrocznej przeszłości, może kosztować Rosję jej dostatnią przyszłość".

Von der Leyen podkreśliła, że dostawy gazu przez Gazprom są obecnie na minimalnym poziomie. "To, co zaobserwowaliśmy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, to fakt, że ilość dostarczanego przez Gazprom surowca jest na najniższym poziomie. (…) Gazprom desperacko próbuje dostarczać jak najmniej gazu, podczas gdy cena i popyt wzrosły niebotycznie" – powiedziała.

Reklama

Dodała, że zapasy gazu w magazynach UE są w tym roku najniższe od dziesięciu lat. "Dziś mogę jednak zapewnić, że nawet w przypadku pełnego zakłócenia dostaw gazu przez Rosję, tej zimy jesteśmy zabezpieczeni" - podkreśliła.

"Stoimy w obliczu rażącej próby przeredagowania przez Rosję zasad naszego systemu międzynarodowego. Ale wciąż mamy nadzieję, że zapanuje pokój i że dojdziemy do tego drogą dyplomatyczną" – podsumowała von der Leyen.