Choć strategia dotycząca przyszłej współpracy handlowej między blokiem 27 europejskich państw a Chinami wykuwana jest od ponad roku, to w ostatnich tygodniach po obu stronach można zauważyć duże ożywienie. Po tym jak Waszyngton rozważa ograniczenia eksportu zaawansowanych mikroczipów do Państwa Środka, Holandia ogłosiła nowe ograniczenia eksportowe dla mikroprocesorów, a UE rozpoczęła dyskusję o strategicznym bezpieczeństwie gospodarczym (czyli w istocie przerwania zależności od Pekinu). Chiny z kolei zdecydowały się zrobić ruch uprzedzający i poinformowały o wprowadzeniu od 1 sierpnia tego roku ograniczeń eksportowych dla produktów zawierających dwa minerały określane jako krytyczne przez UE: gal oraz german. Według unijnej klasyfikacji surowce strategiczne/krytyczne to takie, które są istotne dla europejskiego przemysłu lub zdolności obronnych oraz ich dostawy są uzależnione de facto od jednego, kluczowego partnera. W większości przypadków obecnie są to Chiny. Wprowadzone przez Państwo Środka ograniczenia eksportowe obejmą dokładnie 14 produktów, w tym: antymonek galu, arsenek galu, gal metaliczny, azotek galu, tlenek galu, fosforek galu, selenek galu i arsenek galu indu oraz dwutlenek germanu, epitaksjalny substrat wzrostowy germanu, sztabki germanu, german metaliczny, tetrachlorek germanu i fosforek cynku i germanu. Co się kryje pod tymi enigmatycznymi nazwami? To jedne z podstawowych materiałów niezbędnych do produkcji m.in. półprzewodników, stacji 5G, paneli słonecznych, czipów komputerowych. Komisja Europejska od ponad roku przygotowuje się do dywersyfikacji źródeł dostaw wszystkich surowców krytycznych, ale na krok Pekinu reaguje ostrożnie.

CAŁY TEKST W CZWARTKOWYM WYDANIU DGP I NA E-DGP