Celem jest podwojenie udziału UE w globalnym rynku półprzewodników do 20 proc. do 2030 roku, co jest odpowiedzią na niedobory doświadczane podczas pandemii COVID-19.

UE i państwa członkowskie przekażą 11 miliardów euro na badania, a krajowe wkłady podniosą finansowanie linii pilotażowych do ponad 3 miliardów euro. - Te linie pilotażowe, które powinny zostać wdrożone od lata 2024 roku, będą absolutnie kluczowymi i strategicznymi aktywami przygotowującymi nasz przemysł na nadchodzące lata - uważa Breton.

Wsparciem będzie platforma projektowa oparta na chmurze, umożliwiająca łatwy dostęp do bibliotek IP, narzędzi do automatyzacji projektowania elektronicznego (EDA) i usług wsparcia. Umożliwi to startupom i MŚP, a także akademikom, dopracowanie swoich projektów przy niższych kosztach, zmniejszając potrzebę inwestycji w sprzęt i oprogramowanie. - Jest całkiem dużo startupów i MŚP w Europie - powiedział Marco Ceccarelli, urzędnik programowy w DG CNECT. Jednakże, jego zdaniem, nie udaje im się zwiększyć skali z powodu braku środków.

Reklama

To niewielka część globalnego rynku

Europa stanowi dom dla 8,6 proc. startupów półprzewodnikowych finansowanych przez VC, w porównaniu do 18 proc. w USA, gdzie jest więcej firm venture capital specjalizujących się w branży. Tymczasem z Chin pochodzi aż 60 proc. finansowanych startupów, po tym jak Państwo Środka uczyniło z chipów priorytet strategiczny.

Program przyspieszenia Europejskiej Rady Innowacji ma budżet 300 milionów euro na pięć lat - wszystko po to, aby pomóc startupom półprzewodnikowym na drodze do komercjalizacji. Zresztą, wybrano już pierwszych osiem propozycji. Fundusz Chips wykorzysta również program InvestEU, który wykorzystuje gwarancje z budżetu UE do mobilizacji inwestycji publicznych i prywatnych, zaczynając od początku przyszłego roku.

Centra kompetencji

Łączeniem tych różnych elementów będzie sieć non-profit centrów kompetencji, które będą wspierać MŚP i inne firmy w dostępie do platformy projektowej, linii pilotażowych i finansowania przez Fundusz Chips. Centra będą również zapewniać edukację i szkolenia, aby rozwiązać problem braku umiejętności, który europejskie firmy uważają za kluczowy.

UE zapewni wsparcie finansowe dla co najmniej jednego centrum kompetencji przypadającego na państwo uczestniczące, z oczekiwaniem, że rządy krajowe będą odpowiadać na to zobowiązanie. Unijne finansowanie jest ograniczone do 1 miliona euro na kraj rocznie.

Scena międzynarodowa i wyścig bez szans na wygraną?

UE nie jest jedynym regionem, który intensywnie inwestuje w tę branżę. USA uchwaliły swoją ustawę CHIPS & Science w zeszłym roku, przeznaczając 52 miliardy dolarów zarówno na produkcję, jak i na badania i rozwój. W 2015 roku Chiny ogłosiły, że zainwestują 150 miliardów dolarów przez dziesięć lat w budowę swojego przemysłu półprzewodnikowego.

Gdy Europa próbuje się ścigać, Breton przyznaje, że będzie nadal polegać na imporcie. - Nie chodzi o to, aby robić wszystko tutaj, w Europie - powiedział.

Podobnie Luc Van den hove, dyrektor generalny centrum badawczego IMEC w Belgii, uważa, że Chips reprezentuje znaczącą inwestycję, ale są obszary, w których Europa nie będzie w stanie nadgonić utraconego dystansu.