Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że rządy w dowolnym państwie należą do zaledwie kilku osób. W Hiszpanii naprawdę tak jest. Od wyborów z lipca 2023 r. przetrwanie jakiegokolwiek rządu zależy od siedmiu ludzi. Żadna z dwóch największych partii w kraju – ani prawicowe Partido Popular, ani centrolewicowe PSOE – nie zdołała zdobyć wystarczającej większości. Do utworzenia rządu obie potrzebowały głosów należących do katalońskiej prawicy niepodległościowej zrzeszonej w Junts per Catalunya.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ