Nielegalna imigracja do UE w 2024 roku - statystyki
Z danych Frontexu wynika, że w pierwszych 11 miesiącach 2024 roku liczba nielegalnych przekroczeń granicy UE spadła w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku aż o 40 proc. To głównie skutek znaczącego spadku aktywności migrantów na szlaku wiodącym przez zachodnie Bałkany oraz centralny odcinek Morza Śródziemnego (spadek liczby nielegalnych przekroczeń o kolejno 79 oraz 59 procent w ujęciu rok do roku). Drugi z kierunków jest jednak nadal wiodącym szlakiem migracji do UE – w 2024 roku przekroczono nim granicę Wspólnoty nielegalnie ponad 60 tys. razy.
Ruch na innych szlakach migracyjnych nasilił się. Przykładowo, tracą wiodącą przez zachodnią Afrykę próbowano się dostać do UE w 2024 roku prawie 42 tysiąca razy, co oznacza wzrost od 2022 roku aż o 19 procent. Liczba ta jest największa od 2009 roku, czyli od początku gromadzenia przez Frontex danych. Również szlak prowadzący przez wschodni odcinek Morza Śródziemnego zanotował podobny wzrost liczby nielegalnych przekroczeń – 18 proc. w porównaniu do 2023 roku.
Presja migracyjna na polskiej granicy
Pod zdecydowanie największą presją znajdowała się w tym roku wschodnia granica UE, czyli przede wszystkim polska. Liczba nielegalnych przekroczeń na tym kierunku w 2024 roku wzrosła w porównaniu z poprzednim roku aż o 200 proc. i zamknęła się w granicach 16,5 tysiąca.
Najczęściej unijną granicę przekraczali w 2024 roku obywatele Syrii, Mali, Bangladeszu, Ukrainy oraz Afganistanu.
Szturm migrantów na południową granicę USA
Ogromnej presji na swojej południowej granicy doświadczają także Stany Zjednoczone. Jak podaje Statista – liczba aresztowanych migrantów przekraczających granicę bez dokumentów/rejestracji w amerykańskich systemach migracyjnych przekroczyła w 2024 roku fiskalnym wyniosła ponad 1,5 miliona. To co prawda spadek w porównaniu do zeszłego roku o blisko 25 procent, ale nadal zdecydowanie wyższa liczba niż notowane w poprzedniej dekadzie. Próg półtora miliona jest przekraczany od czterech lat od 2021 roku włącznie. W latach 2010-2020 liczba ta tylko raz przekroczyła 500 tysięcy.