Jak pisze "Washington Post", USA mają ogłosić złagodzenie sankcji po podpisaniu porozumienia między wenezuelskim reżimem i opozycją na Barbadosie w obecności przedstawicieli USA. Układ ma m.in. przewidywać zniesienie zakazów kandydowania polityków opozycji w wyborach oraz przeprowadzenie monitorowanych przez obserwatorów międzynarodowych wyborów prezydenckich w przyszłym roku. Opozycja w tym tygodniu ma przeprowadzić prawybory, by wyłonić wspólnego kandydata.

Według agencji Reutera, która powołuje się na przedstawicieli administracji USA, Waszyngton ma wydać licencję dotyczącą wenezuelskiego przemysłu naftowego. "WP" donosi, że chodzi prawdopodobnie o pozwolenie państwowemu koncernowi PDVSA na transakcje z USA i innymi krajami.

Amerykańskie sankcje przeciwko Wenezueli zostały znacznie zaostrzone po wyborach prezydenckich 2018 roku, uznanych przez USA za sfałszowane i nieważne. Restrykcjami objęto wówczas przemysł naftowy, bank centralny i zamrożono aktywa czołowych postaci w rządzie. Kraj pogrążył się w potężnym kryzysie politycznym i gospodarczym i został poddany międzynarodowej izolacji.

Porozumienie jest kolejnym krokiem sygnalizującym odwilż w stosunkach obu krajów po tym, gdy w ubiegłym roku administracja zniosła część restrykcji dotyczących współpracy amerykańskiego koncernu Chevron z wenezuelskimi partnerami. Wenezuela posiada jedne z największych złóż ropy naftowej na świecie, jednak ze względu na sankcje i brak inwestycji wydobycie surowca jest na niskim poziomie.

Reklama

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński