Kampania wyborcza a la Elon Musk
Przez ostatnich kilka miesięcy Elon Musk wykorzystywał platformę X, dawniej znaną jako Twitter, do wspierania kampanii na rzecz ponownej prezydentury Donalda Trumpa. I nie tylko robił to w „tradycyjny” sposób, popierając Trumpa lub przekazując darowizny na jego kampanię. Musk posunął się znacznie dalej.
Prezes Tesli nieustannie podbijał niektóre z głównych tematów poruszanych przez Trumpa: niekontrolowaną masową imigrację, rzekomy import wyborców, skorumpowane media głównego nurtu, czy antyprzebudzenie. W wielu przypadkach retweetował niesprawdzone raporty, które docierały do 200 milionom obserwujących jego konto na X, dodając komentarze takie jak „zajmę się tym”, „niepokojące” lub po prostu „wow”.
Loteria dla wybranych
Na ostatniej prostej przed wyborami 5 listopada Musk obiecał nawet rozdawać 1 milion dolarów dziennie zarejestrowanym wyborcom, którzy podpiszą petycję popierającą wolność słowa i prawo do posiadania broni. Jest to działanie na granicy amerykańskiego prawa, które wielu komentatorów uważa za niezgodne z prawem. Prawo federalne zabrania płacenia ludziom za rejestrację do głosowania, a szef SpaceX jako grupę docelową swojej loterii wybrał ludzi, którzy zdecydują się podpisać tę petycję.
Krótkoterminowy zysk, długofalowe straty
Według niedawnego sondażu YouGov Amerykanie mają mieszane uczucia co do Muska, który stawia wszystko na wygraną Trumpa wyborach prezydenckich w 2024 roku. Tylko 46 procent dorosłych Amerykanów uważa, że jego poparcie pomoże kampanii Trumpa, ale w dłuższej perspektywie może to zaszkodzić interesom Muska.
Dodatkowo 30 procent respondentów stwierdziło, że poparcie Muska dla Trumpa zmniejsza prawdopodobieństwo, że będą korzystać z jego produktów lub usług. Paradoksalnie, poglądy polityczne szefa SpaceX prawdopodobnie są nie do przyjęcia dla tych osób, które uczyniły producenta samochodów elektrycznych jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Najbardziej nowe poglądy właściciela Tesli nie podobają się ludziom postępowym, pierwszym użytkownikom pojazdów elektrycznych, którzy podziwiali Muska za jego pracę na rzecz ochrony środowiska.