Rada miasta Melbourne nakazała operatorom sieć publicznych systemów wypożyczania Lime, wspieranym przez Uber Technologies, i Neuron Mobility z siedzibą w Singapurze, usunięcie w ciągu 30 dni hulajnóg z centrum miasta, kończąc ich umowy sześć miesięcy przed terminem, podały Bloomberg za lokalnymi mediami.

Jesteśmy głęboko rozczarowani, że nieznaczna większość radnych miasta Melbourne (sześć głosów do czterech) podjęła nieoczekiwaną decyzję o anulowaniu miejskiego programu hulajnóg elektrycznych bez przeprowadzenia żadnych niezbędnych rozważań i ocen” – powiedział rzecznik Neuron Mobility w oświadczeniu.

Hulajnogi stwarzają zagrożenie

Reklama

Jak podała agencja Bloomberg, burmistrz miasta Nicholas Reece w oświadczeniu wysłanym e-mailem stwierdził, że bezpieczeństwo mieszkańców Melbourne jest stale zagrożone przez użytkowników elektrycznych hulajnóg, którzy jeżdżą po chodnikach, po dwie osoby na jednej hulajnodze, bez kasków i pod wpływem alkoholu.

„Elektryczne hulajnogi są porzucane na chodnikach, w parkach i w przestrzeniach publicznych – stwarzając zagrożenie potknięcia” - oświadczył Reece.

Badanie Uniwersytetu Nowej Południowej Walii przeprowadzone na początku tego roku pokazuje, że rosnąca popularność elektrycznych hulajnóg jako środka transportu miejskiego znalazła swoje odzwierciedlenie we wzroście liczby obrażeń i przyjęć do szpitali, zwykle wśród młodych mężczyzn.

Melbourne nie jest pierwsze

Paryż w zeszłym roku stał się pierwszą europejską stolicą, która zakazała działania publicznych wypożyczalni hulajnóg. Wpływ na decyzji włodarzy francuskiej stolicy mały wyniku referendum, w którym ponad 90 proc. mieszkańców opowiedziało się za zakazem dla wypożyczalni hulajnóg.

Tymczasem prywatna własność pojazdów nadal pozostaje legalna w Melbourne, ale użytkownikom zabrania się jazdy po chodnikach i obowiązują ograniczenia prędkości.