Od 11 września 2025 r. Autostrada Wielkopolska S.A., koncesjonariusz odcinka autostrady A2 Nowy Tomyśl - Konin, podniesie ceny opłat za przejazd. To będzie już druga podwyżka w tym roku. Pierwsza podwyżka miała miejsce w marcu.

Czym Autostrada Wielkopolska tłumaczy kolejny wzrost opłaty za przejazd? Odpowiedź jest ta sama, jak przy poprzednich podwyżkach - rosnące koszty obsługi drogi.

Zaskakująca różnica w opłatach

Podwyżki opłat za przejazd dotyczą odcinków autostrady A2, gdzie zarządcą jest spółka Autostrada Wielkopolska. Trasa z Nowego Tomyśla do Konina podzielona jest na trzy płatne odcinki Nowy Tomyśl - Poznań, Poznań - Września i Września - Konin.

Na początku roku za przejazd każdym z nich kierowcy płacili 34 zł. Przejazd całej trasy kosztował 102 zł. Po pierwszej podwyżce w marcu tego roku opłata za skorzystanie z każdego odcinka wzrosła o 2 zł, a łączny koszt przejazdu z Nowego Tomyśla do Konina wzrósł do 108 zł.

Ten sam operator zarządza także odcinkiem autostradą A2 od Nowego Tomyśla do Świecko. I co ciekawe, za przejazd tym odcinkiem, który jest najdłuższy ze wszystkich, opłaty pozostają na niezmienionym poziomie 18 zł.

ikona lupy />
A2 w zarządzie spółki Autostrada Wielkopolsk - odcinki płatne (graf. forsal.pl) / GDDKiA

GDDKiA krytykuje wzrost cen

W decyzję spółki Autostrada Wielkopolska spotkała się z krytyką GDDKiA. Oczywiście operator ma prawo do podwyższenia opłaty za przejazd autostradą płatną, które wynika z umowy koncesyjnej podpisanej w 1997 r. W sytuacji, gdy działania operatora są zgodne z umową, GDDKiA nie ma realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane z podwyżką opłat. „Niezmiennie jednak GDDKiA nie aprobuje tak częstych i w perspektywie czasu znaczących wzrostów stawek opłat za przejazd – GDDKiA podała w komunikacie.

Jakie mogą być skutek zbyt wysokich opłat?

GDDKiA zwraca uwagę na wszystkie efekty, które może przynieść planowane podwyższenie opłat. Jednym z nich jest omijanie A2 i przeniesienie części ruchu na drogi lokalne i tak już obciążone dużym ruchem, a to stoi to w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym kraju. "Omijanie autostrad przez część kierujących wiąże się również ze spadkiem poziomu bezpieczeństwa zarówno samych kierowców, jak i innych uczestników ruchu, a także mieszkańców okolicznych miejscowości” – argumentuje GDDKiA.

GDDKiA nie pobiera opłat. Kiedy znikną bramki na A2?

Warto zwrócić uwagę, że dla przejazdów lekkich o masie dopuszczalnej do 3,5 tony, autostrady pod zarządem GDDKiA są bezpłatne. Dlatego wielu użytkowników dróg z utęsknieniem czaka na moment przejęcie autostrad przez GDDKiA. Jednak przejęcia płatnych odcinków pod skrzydła państwa może nastąpić dopiero po wygaśnięciu umów z aktualnymi operatorami. W przypadku autostrady A4 między Krakowem i Katowicami, termin przejęcia jest całkiem bliski, bo umowa wygasa w 2027 r.

Natomiast na zmianę operatora A2 trzeba będzie poczekać aż 13 lat, bo koncesja wygasa dopiero w 2037 r.

1885 km autostrad w Polsce, większość bez opłat

Sieć dróg szybkiego ruchu na terenie naszego kraju liczy obecnie 5221,7 km, z czego 1884,6 km to autostrady, a 3337,1 km drogi ekspresowe.

W zarządzie koncesjonariuszy znajduje się:

  • ok. 152 km autostrady A1 na odcinku Gdańsk (Rusocin) – Toruń (Toruń Południe) - Gdańsk Transport Company,
  • ok. 255 km (z czego 238 km płatne) autostrady A2 na odcinku Konin – Świecko - Autostrada Wielkopolska,
  • ok. 61 km autostrady A4 na odcinku Kraków (Balice) – Katowice (Murckowska) - Stalexport Autostrada Małopolska.