W większości hiszpańskich portów lotniczych potwierdzono w poniedziałek chaos związany ze strajkiem. Najbardziej dotknął on pasażerów odlatujących i przybywających do portów lotniczych w Barcelonie oraz w Palma de Mallorca.

Z szacunków organizatorów protestu wynika, że w strajku bierze udział 1900 hiszpańskich pracowników spółki Ryanair, głównie członków personelu pokładowego. Domagają się oni m.in. zwiększenia liczby pracowników i kilkuprocentowych podwyżek płac.

Diario Sur odnotowuje, że poniedziałkowy strajk, który potrwa do czwartku, jest efektem braku porozumienia pomiędzy władzami linii lotniczych a związkami zawodowymi USO i SITCPLA, reprezentującymi pracowników.

Reklama

Załogi linii lotniczych Ryanair już kilkakrotnie od czerwca przeprowadzały strajk na terenie hiszpańskich lotnisk, doprowadzając do odwołania setek połączeń.

Strajkujący w Hiszpanii pracownicy przewoźnika zapowiedzieli, że wznowią protest pomiędzy 25 a 28 lipca, jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia z władzami firmy Ryanair.

Marcin Zatyka (PAP)