Według nepalskiej telewizji publicznej na miejscu tragedii odnaleziono już część ciał ofiar. Na razie agencje podają, że zginęło od 29 do 40 osób, pojawiły się też doniesienia, że ofiar jest znacznie więcej. Jednak według przedstawiciela lokalnych władz kilka osób przeżyło katastrofę, mimo iż maszyna rozpadła się na kawałki, a wrak zapalił się.

Rzecznik Yeti Airlines Sudarshan Bartaula poinformował, że na pokładzie maszyny było 68 pasażerów i cztery osoby załogi. "Nie wiemy w tej chwili, czy ktoś przeżył (katastrofę)" - dodał.

Rzecznik nepalskiej armii Krishna Bhandari poinformował, że wśród podróżujących cudzoziemców byli Australijczyk, Francuz, Argentyńczyk, pięciu Indusów, czterech Rosjan, Irlandczyk i dwie osoby z Korei Południowej. Inne źródła podają, że na pokładzie było 15 cudzoziemców.

Bhandari ocenił, że jest to najpoważniejsza katastrofa lotnicza od 30 lat. Dwusilnikowy samolot ATR 72 był w drodze ze stolicy kraju, Katmandu do Pokhary. Trwa akacja ratunkowa.

Reklama

Rząd poinformował, że premier Pushpa Kamal Dahal zwołał nadzwyczajne posiedzenie swojego gabinetu ze względu na katastrofę.

W maju 2022 roku samolot lokalnych nepalskich linii Tara Air rozbił się w górach na północy Nepalu. Na pokładzie znajdowało się 16 Nepalczyków, dwóch Niemców i czterech obywateli Indii; nikt nie przeżył katastrofy. (PAP)